,,Gdzie jest korona cara?'' to powieść przygodowa z
elementami historycznymi. Opowiada o czwórce dzieci i ich wielkiej przygodzie
na obozie wspinaczkowym w zamku Czocha, który z dnia na dzień zmienia się w
niezwykłe poszukiwanie skarbów.
Może najpierw przyjemniejsza część, czyli plusy. Podobało mi
się to, że w książce cały czas się coś działo. Autor do ostatnich rozdziałów
trzymał czytelnika w napięciu i do samego końca nie było wiadomo jak będzie
wyglądało zakończenie. Jednak najbardziej zaimponowało mi to, że każdy z
głównych bohaterów był zupełnie inny. Każdy z nich czymś się wyróżniał, miał
inne wady i inne zalety, a jednak w z rozdziału na rozdział coraz bardziej się
zaprzyjaźniali. No ale były też minusy.
Nie podobało mi się to, że
było tam aż tyle wątków historycznych, a co gorsza ogromne zainteresowanie
dzieci w książce tymi wzmiankami. Rozumiem, że można się było zaciekawić
intrygującymi legendami o zamku, ale tutaj było to tak przesadzone, że
aż nienaturalne. Uważam też, że cała historia mogłaby być trochę krótsza.
To nie jest powieść z przygodami na poziomie Indiany Jonesa,
ale nie jest zła. Według mnie bardziej zaciekawi młodszą młodzież. To taka luźna lektura, która raczej mało wniosła do mojego życia, ale spełniła funkcję rozrywkową. Jednak biorąc pod uwagę wszystkie plusy
i minusy nie żałuję, że ją przeczytałam.
Polecam ją szczególnie tym
osobom, które chcą przeczytać dobrą przygodową książkę, przy której
czytaniu nie zejdzie im uśmiech z twarzy.
Olivka :) , 13 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Poligraf, a do recenzji otrzymaliśmy ją od autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz