tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 18 grudnia 2015

"Diabelski szczyt" - Deon Meyer - recenzja

Okładka książki Diabelski szczyt„Skoro dzieci nie mogą polegać na ochronie aparatu sprawiedliwości, do kogo mają się zwrócić?”

                
Odpowiedź brzmi: do Artemidy. Tak dokładniej, to do mordercy z sagajem, czyli Thobeli, któremu przydomek greckiej bogini nadała prasa, ze względu na sposób, w jaki zabijał.  Sam siebie określa katem, egzekwuje prawo, robi to, co uważa za słuszne. Jego życie straciło sens, kiedy jego syn został zastrzelony. Gdy dowiaduje się, że zabójcy małego Pakamile uciekli z więzienia, postanawia rozpocząć osobisty sąd. Z czasem, zabijanie tych, którzy krzywdzą bezbronne dzieci staje się jego przeznaczeniem. Misją. Czy słuszną? Czy miał do tego prawo?
                
Benny Griessel to alkoholik i inspektor policji. Wyrzucony przez żonę z domu, na sześć miesięcy, aby się zmienić i przestać pić, bo jeżeli nie, straci ją i dzieci. Mężczyzna znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Opuszczony przez rodzinę, zmaga się z nałogiem a do tego prowadzi śledztwo dotyczące mściciela – mordercy, czyli Artemidy. Czy uda mu się wygrać z przestępczością, gdy jest ona popierana przez społeczeństwo?
                
Ostatni główny bohater książki, a raczej bohaterka - Christine van Rooyen. Była wychowywana w rodzinie, w której główną rolę odgrywał ojciec. Surowy i karzący, dbający o dyscyplinę w swoim domu i religijność dzieci. W takim domu dorastała przyszła prostytutka, dziewczyna, która postanowiła zbuntować się przeciwko rodzinie i uciec. Problemy z jednym z klientów, szefem mafii Carlosem, komplikują całą sytuację. Co ma wspólnego z pozostałymi bohaterami?
                
„Diabelski szczyt”, którego autorem Deon Meyer to jedna z ciekawszych propozycji, jeżeli chodzi o ten gatunek. Łatwo się domyślić, jakie będą powiązania między mordercą a inspektorem policji, ale jaką rolę odegra tu prostytutka? I tu zaczyna się robić ciekawie. Losy bohaterów oczywiście w końcu splotą się ze sobą, lecz najważniejsze jest to, że zakończenie wcale nie jest oczywiste. Pogłębione portrety psychologiczne sprawiają, że z każdą kolejną chwilą, chcemy znać dalsze losy tej trójki, zaczynamy ich lubić lub nienawidzić. 
                
Akcja dość szybko się rozkręca, przez co nie męczy nas przewracanie kolejnych kartek, bo po prostu chcemy więcej. Ciekawa narracja bardzo dynamizuje cały tekst, nadaje mu charakteru. Niespodziewane zwroty akcji i nieprzewidywalne zakończenie są dużymi zaletami tej książki. Uszczypliwe dialogi, szczególnie wypowiadane przez inspektora, sprawiają, że uśmiech pojawia się na naszej twarzy. Wiele wątków, sprawia, że tekst staje się jeszcze ciekawszy. Deon Meyer rozbudował kilka wątków, w szczególności alkoholizm, prostytucję i zakłamanie wymiaru sprawiedliwości, co jednak nie znaczy, że skupił się tylko na nich. W tle opowiadane są historie dotyczące chociażby samego RPA, kultury i historii. Lektura jest przez to jeszcze bardziej interesująca.
                
„Diabelski szczyt” mogę z czystym sercem polecić każdemu, kto lubi ten gatunek. Jest to świetny kryminał, który dosłownie pochłaniamy w dwa lub trzy wieczory. Uważam jednak, że osoby, które raczej nie sięgają po tego typu książki, również nie będą zawiedzione.



Gruszka, 17 lat

Książkę do recenzji otrzymaliśmy od sklepu internetowego empik.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz