Amy Dorrit urodziła się i wychowała w więzieniu. Opiekuje się swoim ojcem
przebywającym tam za długi. Żeby utrzymać jego i dwójkę starszego rodzeństwa,
zatrudnia się jako szwaczka u pani Clennam, mieszkającej w ponurym domu, za
towarzystwo mając jedynie dwójkę służących. Wszystko się jednak zmienia, kiedy
to z Chin powraca syn pani Clennam. Wyjechał tam w młodości z ojcem i
razem prowadzili interesy. Na łożu śmierci pan Clennam stara się przekazać
synowi jakiś rodzinny sekret, który w pewien sposób wydaje mu się być powiązany
z osobą małej Amy.
Muszę przyznać, że książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Nie spodziewałam się, że postacie będą aż tak wyraziste, mimo swojej pozornej
prostoty. Najbardziej fascynująca jest postać tytułowej bohaterki. Z jednej
strony, dziewczęca, delikatna i strachliwa, z drugiej jednak niezwykle silna.
Bardzo mi się podoba, że Dickens stworzył tak wyrazistą postać kobiecą.
Naprawdę zaskoczyło mnie to, bo Amy może być prawdziwym wzorem dla dzisiejszych
feministek. Kobieta silna i niezależna, nie szukająca małżeństwa, pozostając
przy tym niezwykle dobra, skromna i pomocna. Fascynujące, jak wiele cech można
umieścić w tak wątłej postaci, jednocześnie czyniąc ją realistyczną i spójną.
Fabuła jest również ciekawa i płynna. Zaskoczenie jest niezwykle zaskakujące.
Naprawdę, jestem pod wielkim wrażeniem pewnej nowoczesności tej książki. Tyle
ważnych tematów zostało poruszonych, że książka jest bez dwóch zdań lekturą
obowiązkową.
Sheri, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MG.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz