tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 15 lutego 2017

„ Latarnia umarłych” - Leszek Herman - recenzja

Okładka książki Latarnia umarłychPowieść Leszka Hermana jest niesamowitą podróżą w głąb nierozwiązanych spraw związanych z II wojną światową. Kryminalny  wątek  morderstwa przeplata się z tajemnicami pomorskiej miejscowości, które zaskoczą nawet najbardziej wymagającego czytelnika.  Wydarzenia rozgrywają się rok, po przygodach bohaterów w „SEDINUM - wiadomość z podziemi”
     
W małym nadmorskim miasteczku życie upływa powoli i spokojnie. Choć połowy są raz lepsze raz gorsze ludzie są w większości zadowoleni. Na zamku przychodzi na świat mały chłopiec. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Ogromny wybuch wybija szyby w centrum miasta grzebiąc domy i ulice pod dywanem szklanych okruchów.

„To było dokładnie 11 kwietnia 1944 roku. Miałem wtedy osiem lat i byłem już całkiem dużym chłopcem. Była wiosna i było nawet jak na tę porę roku bardzo ciepło. Było na pewno późne popołudnie […]. I to wówczas właśnie, między drzewami, zobaczyłem, jak z morza wychodzi trzech ludzi. Byli w wojskowych mundurach i mieli plecaki. Dwaj zwalili się na piasek i leżeli w bezruchu, trzeci natomiast poszedł, dźwigając jakiś tobół, w kierunku wydm. Wiedziałem oczywiście, że to lotnicy, i siedziałem sparaliżowany ze strachu, bo mówiono nam, że lotnicy nas zabiją i jeśli jakiegoś zobaczymy, to musimy od razu dać znać policji albo wojsku. Od strony ścieżki, w kierunku wsi, rozległy się  nagle strzały, a dwaj lotnicy poderwali się z piasku i zaczęli  uciekać. Zobaczyłem, jak plażą biegną żołnierze  w ich kierunku, a po chwili jeden z mężczyzn upada, trzymając się za ramię. Drugi także nie zdążył dobiec do drzew. Nie wiem, czy go zastrzelili, czy tylko zranili. Zamierzałem biec do żołnierzy, żeby im powiedzieć o trzecim lotniku, który uciekł, gdy nagle ktoś złapał mnie za głowę i dłonią przysłonił usta...” 

Tak właśnie zaczyna się tajemniczy mail, który Paulina, szczecińska dziennikarka, dostała od Wyrzkowskiego. Elektroniczne listy przychodzą rzadko, ale opowiadają niesamowitą oraz sensacyjną historię chłopca, mieszkającego podczas II wojny światowej na Pomorzu. Niedługo później do redakcji przychodzi paczka, w której znajduje się pamiętnik i kilka ciekawych map. Aby napisać o tym artykuł, kobieta udaje się do Darłowa, miejscowości w której miały rozegrać się opisywane wydarzenia.  

Igor, który pracuje jako architekt właśnie zmaga się z problemami w pracy. Załatwienie wszystkich papierów potrzebnych na przebudowę domu przyprawia go o zawroty głowy. Pociesza się tylko tym, że niedługo przyjedzie w odwiedziny jego przyjaciel Johan i jego angielscy znajomi.

Johan na pokładzie „Pandory” pływa po Bałtyku. Problemy z załatwieniem pozwolenia na nurkowanie w pewnym miejscu psują całe wakacyjne plany. Razem z przyjaciółmi nurkuje więc w zimnych wodach polskiego morza oglądając mniej ciekawe statki. Anglik chce się spotkać z Pauliną w Szczecinie, ale ona wyjeżdża na delegację do Darłowa.  Kierują więc swój kurs właśnie tam.

Niezwykły zbieg okoliczności sprawia, iż ta trójka spotyka się na statku „Pandora”. Wtedy już podejmują nieświadomą decyzję o zagłębieniu się w tajemnice II wojny światowej. Podążając za miejscowymi legendami i faktami z dziennika ujawniają wiele ciekawych historii. Jednak prawdziwym powodem uporczywego łączenia faktów i tropienia wskazówek jest tajemnicze morderstwo…

Na początku przestraszyłam się ilością stron, bo jest ich aż 600! Jednak, gdy zaczytałam się w fabułę nikt, ani nic nie potrafiło mnie od niej odciągnąć! Tajemnice dwoją się i troją, a ty próbujesz to wszystko zrozumieć i poukładać sobie w głowie, co wcale nie jest takie proste! Jeżeli zdecyduję się na przeczytanie „SEDINUM”, to wezmę sobie mały notatnik i porządnie to wszystko zapiszę, aby połapać się we wszystkich wątkach- i głównych i pobocznych :).
                                                                                                                                                       €m, 13 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MUZA. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz