Podróż po kartach ''Niepokornych'' jest trudna nie tylko dla
jej bohaterów, ale także dla czytelnika. Natalia Płonka zabiera nas w wędrówkę
pełną krętych ścieżek i niebezpieczeństw, nie zostawiając ani wskazówek, ani
mapy. Nic nie jest takie proste, jak się wydaje. W tym świecie i w tych
realiach zawsze jest więcej pytań niż odpowiedzi. Autorka przenosi nas w okres
dojrzewania, pełny buntów, sprzecznych emocji i dramatów. Razem z bohaterami
gubimy się w świecie, gdzie nagle wszystko wydaje się nowe i wszystko dzieje
się po raz pierwszy. Pierwsze pocałunki, pierwszy alkohol, pierwsze
rozstania...
''Niepokorni'' to powieść opisująca historię piątki młodych
ludzi: Philippe, Pierre, Marcel, Camille i Viviane wkraczających dopiero w
dorosłe życie. Każda z postaci jest zupełnie inna i więcej ich dzieli niż
łączy. Ich wspólnym i zarazem raczej jedynym mianownikiem są problemy. Każdy z
nich musi się zmierzyć z wieloma najrozmaitszymi wyzwaniami i ciężkimi
wyborami. Cała fabuła nie ma w sobie nic niezwykłego. Nie ma drugiego dna ani
nie niesie za sobą jakiegoś szczególnego przesłania. To po prostu wędrówka
pogubionych nastolatków próbujących jakoś przebrnąć przez okres, jakim jest
dojrzewanie, która sama w sobie jest już na swój sposób niezwykła.
Brzmi znajomo? Czy to kolejna ''przejmująca'' historia o
nastoletnich problemach młodych ludzi? A może ''Niepokorni'' kryją w sobie coś
więcej? Coś, co wyróżnia tę powieść z tłumu innych, podobnych, niemal takich
samych książek?
Szczerze mówiąc, nadal nie jestem pewna... Z jednej strony
książka posiada wiele plusów. Spodobały mi się szczególnie teksty piosenek
wplecione pomiędzy karty tej książki. Jednak z drugiej strony czegoś mi
brakowało. Wydaje mi się, że jak na mój gust był w niej za mało emocji. Brzmi
trochę śmiesznie, bo cała książka jest oparta głównie na nich, ale coś nie
grało mi w bohaterach. Jak na mój gust mieli mało przemyśleń i jakiś
wewnętrznych rozterek, co ucierpiało trochę na moim odbiorze ich, jako tych
nastolatków z problemami, o których miała być cała historia.
Podsumowując, książka nie była zła. Była po prostu okej.
Dobra historia. Miałam co do niej pewne zastrzeżenia, ale myślę, że mogłaby przypaść do gustu
nie jednemu czytelnikowi. Poleciłabym ją szczególnie nastolatkom oraz tym,
którzy chcą powrócić do tych czasów i zmierzyć się z problemami bohaterów
,,Niepokornych''.
Olivka, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz