tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 27 listopada 2024

"Baśniobór" - Brandon Mull - recenzja


Wróżki. Chochliki. Czarownice. Satyry. Trolle. Ludzie.

Bajka…? Co jeśli oni wszyscy istnieją naprawdę? No dobra …Ludzie istnieją, ale co z resztą? Czy człowiek wymyślił je sobie tylko dla zabawy? By móc czymś straszyć dzieci, które nie chcą słuchać rodziców? By móc wytłumaczyć zjawiska dla nich niepojęte? Bardzo możliwe. I dla prawie wszystkich ludzi na świecie prawdziwe, ale co jeśli powiem ci, że są osoby, które wierzą w ich istnienie i to nie są dzieci. 

Te osoby obciążone są ogromną odpowiedzialnością utrzymania prawdy w sekrecie przed światem. Tak, prawdy, ponieważ te istoty naprawdę istnieją i niektóre żyją pośród nas. Niestety nie znajdziesz ich sam, ponieważ świat magii jest dla nas, ludzi, niewidzialny. 

Jest jeden sposób, by zobaczyć magiczne istoty… trzeba wypić mleko. Teraz pewnie się zastanawiasz, ale jak? Przecież jem codziennie rano płatki z mlekiem i nigdy nie widziałem/łam wróżki czy trolla. 

Po pierwsze nie mówię tu o zwykłym mleku. Po drugie oczywiście, że nie widziałeś/łaś nigdy trolla, wiesz ile szkód mógłby wyrządzić będąc na wolności?! Już ci wszystko wyjaśniam - większość magicznych stworzeń żyje w rezerwatach. Jest to najczęściej ogromny las, którego pilnuje i broni strażnik. 

Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się jeśli przeczytasz książkę pod tytułem „Baśniobór” autorstwa Brandona Mulla. Bardzo przyjemnie się ją czyta, ponieważ nie jest to ani podręcznik ani jakiś przewodnik po magicznych stworzeniach, lecz historia Kendy i Setha - rodzeństwa, które przyjeżdża do dziadków na wakacje. Pewnie się teraz zastanawiasz co ma piernik do wiatraka - więc tłumaczę.  Las przy którym mieszka ich babcia i dziadek jest rezerwatem, a ich dziadek jest jego strażnikiem. Rezerwat nazywa się „Baśniobór” jest on bardzo niebezpiecznym miejscem, bo pomimo, że niektóre z magicznych stworzeń mogą ci się kojarzyć jako miłe i niegroźne to w rzeczywistości, na 99%, takie nie są. Na przykład wróżki są chorobliwie zazdrosne i zadufane w sobie przez co cały dzień najchętniej przyglądałyby się swojemu odbiciu w lustrze. 

Książka brzmi ciekawie, co?

A pomyśl co wyjdzie jeśli powiem ci, że Kenda i Seth nie zamierzają się słuchać dziadka i łamią zakaz wchodzenia do lasu? Seth zamyka w słoiku wróżkę ściągając na siebie gniew jej przyjaciółek? Z tymi dzieciakami nie ma nudy ani spokoju. Przez ich wybryki niechcący uwalniają uśpione od wieków siły zła. 

Mam nadzieję, że przeczytasz tą książkę i uwierzysz w moje słowa, a naprawdę polecam, ponieważ oprócz poznania prawdy o świecie wyniesiesz z tej książki o wiele, wiele więcej. 

Ale co wyniesiesz?  To zależy tylko od ciebie.


Artemis


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz