„Kiedy moja siostra śpi” to niezwykła książka, którą
ostatnio przeczytałam. Autorką tego dzieła jest Barbara Delinsky, która
stworzyła już kilkanaście światowych bestsellerów.
Ta przepiękna historia opowiada o relacjach rodzinnych. O
tym jak trudno jest być dobrą matką lub siostrą. O tym, że czasami okazuje się,
iż tak naprawdę niewiele wiemy o najbliższych nam osobach.
Robin Snow jest biegaczką i osiąga znakomite wyniki w tym co
robi. Już jako dziecko bieganie było jej pasją. Dla wielu młodych ludzi jest
wzorem. Zaś jej największym marzeniem jest pojechać na igrzyska olimpijskie.
Jej młodsza siostra Molly pracuje w rodzinnym biznesie Snow
Hill- szkółce ogrodniczej. Zajmuje się roślinami, które wręcz uwielbia, i które
jak sama twierdzi dają jej ukojenie i poczucie bezpieczeństwa. Jednym z celów w
jej życiu jest ciągłe spełnianie oczekiwań matki. Jednak zawsze pozostaje w
cieniu Robin - ukochanej córeczki mamusi…
Ich matką jest Kathryn Snow, żona zawsze opanowanego Charliego, na
którego niezależnie od sytuacji może liczyć. Kath jest kobietą,
która nigdy nie traci pewności siebie oraz wie czego chce od życia. Mają
jeszcze jedno dziecko - syna Chrisa, który niedawno ożenił się z Erin i ma z nią
malutką córeczkę Chloe.
Wydawałoby się, że nic nie może im przeszkodzić w spokojnym
i szczęśliwym życiu. Jednak los szykuje dla nich coś zupełnie innego. W jednej chwili
cały ich świat wywraca się do góry nogami.
Pewnego, upalnego dnia, kiedy to Molly zbuntowała się i nie
pojechała z siostrą na trening, wydarzyła się nieodwracalna tragedia… Robin
miała wypadek - to słowa, które usłyszała Molly przez telefon od pielęgniarki ze
szpitala.
Kiedy dotarła na miejsce okazało się, że Robin przeszła
zawał serca i do tej pory nie odzyskała świadomości! Może gdybym pojechała z
nią na trening to wcześniej bym ją znalazła i nie doszłoby do niedotlenienia
mózgu - ta myśl będzie przez najbliższy czas prześladować Molly.
Kathryn, Charlie, Molly i Chris przeżywają chwile grozy… W dodatku, kiedy ich
bliska osoba leży w szpitalu w śpiączce, dowiadują się więcej o niej niż wtedy, gdy
była zdrowa.
Czy Robin odzyska świadomość i czy będzie w stanie dalej
trenować?!
Jakie tajemnice odkryje rodzina chorej?!
I czy Kathryn i Molly poradzą sobie z emocjami po odkryciu
rodzinnych sekretów i traumą związaną
z chorobą Robin?!
z chorobą Robin?!
Aby znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania sięgnij po tę
książkę! Jeśli oczekujesz dobrej opowieści o więziach rodzinnych i problemach
jakie niesie życie, z nutką dramaturgii, na pewno się nie rozczarujesz!
„Kiedy moja siostra śpi” od początku wciąga i trzyma w
napięciu do samego końca! Jest napisana przystępnym językiem w przyjemnym
stylu. Jestem pewna, że długo nie zapomnę tej książki!
TUTAJ przeczytasz fragment powieści.
Mary Jane, 15 lat
Za możliwość poznania tej przepięknej historii dziękuję Wydawnictwu Świat Książki
Ostatnio dużo o niej czytałam i jestem strasznie zainteresowana tą książką. Muszę poszukać. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała. POLECAM!
OdpowiedzUsuńJestem w połowie i... wiadomo, doczytam ją, ale obudziła we mnie tyle lęków, że już mam dosyć.. no cóż, może warto będzie się zmierzyć z nią i z nimi. Zobaczymy, chociaż średnio mi się to podoba.
OdpowiedzUsuń