„Niepokój” to
druga część trylogii Maggie Stiefvater o miłości Sama i Grace, która niedawno ukazała się w
księgarniach. Moją opinię o pierwszej części - "Drżenie" możecie przeczytać TUTAJ.
W Mercy Falls powoli nadchodzi wiosna i nowe wilki wracają
do ludzkiej postaci. Życie Sama i Grace nie jest tak kolorowe, jakby tego
chcieli. Rodzice postanawiają rozdzielić zakochanych za wszelką cenę, nie
zwracając uwagi na to, że ranią córkę. Kiedy więc nakrywają chłopaka w sypialni
córki, zabraniają się im spotykać. Ich wątek walki o miłość jest w tej części naprawdę
świetny. Każde z nich jest w stanie zrobić wszystko w imię uczucia do drugiego i jedno z nich
poświęci naprawdę wiele.
Tym razem to Sam zaczyna martwić się o Grace, z którą dzieje
się coś dziwnego. Dziewczyna ma wysoką gorączkę, bóle brzucha i krwotoki z nosa.
Czyżby zmieniała się w wilka? Na dodatek Sam musi zastąpić Baca, który raczej nie powróci już
do ludzkiej postaci i zaopiekować się sforą.
Czy Samowi uda się sprostać temu
zadaniu? I kim tak naprawdę okażą się nowi stworzeni przez Becka?
Muszę przyznać, że choć w to nie wierzyłam, to „Niepokój”
zafascynował mnie jeszcze bardzie niż „Drżenie”. Autorka przeszłą samą siebie.
Styl i język utrzymała na równym poziomie. Książka pisana jest prostym językiem
bez udziwnień, ale jednocześnie w oryginalny sposób. Tak jak być powinno w powieściach dla młodzieży.
Dzięki temu całość czyta się lekko i szybko, bez zbędnego doszukiwania się ukrytych znaczeń w
danej sytuacji. Tu nie mają miejsca takie rzeczy. Czytelnik ma wrażenie, że
znajduje się w równoległym świecie, gdzie problemy niby ogromne i przytłaczające,
niewiele się różnią od naszych. Myślę, że książka nie ma zbyt szczęśliwego
zakończenia po to, by czytelnik nie mógł doczekać się trzeciej i ostatniej
części. Tak właśnie dzieje się ze mną! A na to niestety trzeba jeszcze długo poczekać, według informacji na stronie wydawcy do wiosny!
Szczerze polecam!
Sunny Girl, 17 lat
Wydawnictwu Wilga serdecznie dziękuję za możliwość przeczytania tej książki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz