„Top modelka. W sidłach kariery” Richarda Greena - chciałem przeczytać tę
książkę ze względu na to, że interesuję się modą. Myślałem, że będzie to książka głównie
o tym, że będą się co chwila przewijać wstawki o ubraniach znanych marek, że
człowiek będzie się mógł douczyć co można z czym nosić, a czego nie wypada. Ale
nie! Jest to książka zupełnie o czymś innym. Głównie o miłości, o jej sile i
potędze (górnolotnie to brzmi ,ale właśnie tak jest ona ukazana). Właściwie to
zestawiony w tej książce jest płytki powierzchowny erotyzm właśnie z tą
miłością doskonałą.
Głównym bohaterem jest Jacob, najlepszy fotograf na świecie,
zdradzę wam, że podczas książki przechodzi on niesamowitą metamorfozę głównie
za przyczyną ślicznej Sary, ale także dzięki pracy i wsparciu Rodziców. Więcej
nie zdradzam, bo mógłbym Wam opowiedzieć całą książkę (jest króciutka - 166
stron).
Trzeba przyznać, że książka ta pachnie trochę romansidłem i
nie do końca wpasowuje się w moje czytelnicze gusta, nie mniej jednak jest to
książka dobra, nie wspaniała, ale zwyczajnie dobra. Kobietom na pewno się spodoba,
szczególnie tym, które lubią czytać o wyjątkowej sile miłości.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią się wzruszać,
lubią historie w których bohater przechodzi metamorfozę na lepsze. Wreszcie
wszystkim tym, którzy mają wolne popołudnie i chcieliby je przyjemnie spędzić ...
Nie polecam tym, którzy chcieliby się z niej dowiedzieć
czegoś konkretnego na temat świata mody (okey da się wyłowić parę brutalnych
informacji na temat tego biznesu, niemniej jednak…), a już
na pewno nie tym, którzy chcieliby dowiedzieć się konkretów o konwencjach w modzie.
TUTAJ możesz przeczytać fragment powieści.
Deaveroman, 18 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz