Tym, którzy polubili bohaterów pierwszej części "Błękitnokrwistych" Melissy de La Cruz, polecam drugą część pt. "Maskarada".
Po tragicznej śmierci babci, Schuyler jedzie do Wenecji w
celu odnalezienia dziadka i w nadziei, że uzyska jakieś informację o Croatanie.
Niestety Lawrence dokładnie strzeże swoje tajemnice i dziewczyna wraca
z niczym na Manhattan, gdzie trwają przygotowania do Balu Czterystu, na którym
prezentowani są powołani do życia nieśmiertelni.
Tymczasem Mimi Force planuje
własne przyjęcie- niezapomnianą imprezę. Ma być to bal maskowy tylko dla
błękitnokrwistych. Niedługo po tym wydarzeniu do Nowego Yorku przylatuje
dziadek Schuyler i opowiada jej o powstaniu nieśmiertelnych. Są to upadli
aniołowie, którzy wieki temu stanęli w czasie wielkiej wojny, po stronie Lucyfera.
Tylko Gabriela, matka Schuyler i Michał, ojciec Jacka, udali się z własnej woli na
ziemię, towarzysząc swoim rodzicom.
Dla
niezainteresowanych samą akcją warto wspomnieć, że na razie powoli ale jednak,
rozwija się wątek miłosny Jacka i Schuyler. Tylko, że chłopak jest przeznaczony
Mimi...
Jakie decyzje podejmą główni bohaterowie?
Dobrze, że przede mną jeszcze kilka części tej serii, bo muszę odkryć kolejne tajemnice i przekonać się jak autorka pokieruje losami moich ulubieńców...
Polecam, Sunny Girl,17 lat
Wydawnictwu Jaguar dziękuję za książkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz