W 2002 roku z promu znika Merete Lynggaard, która jest
piękną i dobrze zapowiadającą się parlamentarzystką. Policja ma wiele tropów,
lecz wszystkie prowadzą donikąd. Pięć lat później powstaje Departament Q,
czyli wydział policji do spraw 'beznadziejnych'. Na jego czele staje Carl
Mørck. Pierwszą sprawą jest właśnie zniknięcie Merete.
Czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek?
Czy parlamentarzystka miała jakieś powody, by popełnić
samobójstwo?
Wiele jest pytań, na które Departament Q musi znaleźć odpowiedź.
Jussi Adler-Olsen, pisarz duński, stworzył
bardzo ciekawą postać, a mianowicie Carla Mørcka. Jest to bohater z wrednym i
dociekliwym sposobem bycia, ale zarazem bardzo wrażliwy i opiekuńczy w stosunku
do bliskich osób.
Na okładce jest napisane, że to thriller, osobiście sądzę,
iż jest to dość naciągane. Bardziej pasuje mi do tego powieść kryminalna. Na
początku musiałam mieć krótkie przerwy, ale potem książka mnie wciągnęła. Jussi
Adler-Olsen wymyślił naprawdę ciekawą intrygę, a to, co tak
naprawdę stało się z Merete jest świetnym pomysłem. "Kobieta
w klatce" jest pierwszym tomem serii "Departament Q.
Polecam osobom, które lubią poczytać o sprawach
kryminalnych. Jest to tym bardziej ciekawa lektura, że niektóre rozdziały są
opisem odczuć Merete, a to rzadkość w tego typu książkach.
Rimma, 17 lat
Wydawnictwu słowo/obraz terytoria dziękuję za ciekawą lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz