Nie ma nic za darmo w naszym świecie. Każdy goni za
pieniądzem, sławą, miłością i często tak się w tym zatraca, iż zapomina, że nie
wszystko można przeliczyć na złoto, układy, pozycje. Nie wszystko da się kupić!
O tym jednak nie wszyscy pamiętają lub chcą pamiętać. Często wygórowane ambicje
sprawiają, że człowiek jest w stanie zrobić wszystko, aby osiągnąć wytyczony
sobie cel.
Historia podobnej intrygi rozgrywa się w Moskwie na łamach
powieści „Za wszystko trzeba płacić” Aleksandry Marininy, która jest
kolejnym tomem z cyklu o niezrównanej oficer Anastazji Kamieńskiej.
Wspomniany spisek toczy się, w pewnej moskiewskiej klinice, wokół badań nad specjalnym preparatem wzmacniającym
aktywność intelektualną. To magiczne lekarstwo nie ma na celu stworzyć z
człowieka geniusza, ale wytężyć pracę szarych komórek zwłaszcza tym, których
nagle dopadła niemoc twórcza.
Pracami nad wynalezieniem produktu kieruje
Aleksander Innokientjewicz Borodankow - profesor nauk medycznych oraz jego żona
Olga Rieszyna. Oboje pragną znaleźć taką wersję opisywanego lakreolu, który nie
powodowałby efektów ubocznych, czyli śmierci pacjentów. Do tego jednak potrzebne jest archiwum zmarłego profesora
Lebiediewa, znajdującego się tymczasem w rękach wdowy - w Austrii.
Kobieta żąda
miliona dolarów za cenne dokumenty, których oczywiście nigdy nie dostanie.
Oszukana, zostaje zabita przez płatnego mordercę. Ten oprócz niej zabija
niewinną kobietę i dziecko, świadków zabójstwa i bliskich ludzi dla pewnego
mafiosa z Rosji - Eduarda Piotrowicza Denisowa, znajomego pani oficer Nastazji
Kamieńskiej, który zleca jej śledztwo.
„Rosyjska Agata Christie” jak często mówi
się o Aleksandrze Marininie ma coraz większe rzesze czytelników w Polsce.
Bestsellerowa seria o komisarz Kamieńskiej z pewnością zasługuje na to miano,
gdyż od jej książek nie sposób się oderwać. Autorka w sposób niezwykły
konstruuje fabułę i zmusza czytelników do myślenia. Sama postać Nastazji
Kamieńskiej z pewnością przyciąga do lektury. Z pozoru wygląda na delikatną,
zaniedbaną pracoholiczkę, a te pozory często skutecznie mylą przeciwnika. Pod
tą skorupką, bowiem ukrywa się silna, stanowcza i pewna siebie kobieta.
Osobiście mogę się przyznać, że już
dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. Polecam wszystkim, którzy chcą
pogłówkować nad rozwiązaniem zagadki!
Enchanté, 17 lat.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń