„Wszystko przez Amandę” to kolejna książka Piotra
Rowickiego, historyka, piszącego dziś głównie dla dzieci. Zadebiutował w 2005
roku powieścią „Mężczyzna i bestia. Niecodziennik ojca”. Jeśli posiadacie młodsze
rodzeństwo z pewnością spotkaliście się z innymi tytułami tego autora, takimi
jak: „Mały poczet królów dla dzieci”, „Przygody Hektora”, czy „Aurelka, czyli
wielkie przygody małej świnki”.
Tym razem autor przedstawia nam bliźnięta, które różnią się
absolutnie wszystkim. Amanda to wulkan energii - potrafi całymi dniami łazić po
drzewach, nikogo nie słucha, a w dodatku ma całe mnóstwo pomysłów, które
konsekwentnie realizuje. Jej brat, Karol jest znacznie spokojniejszy. Jego
hobby to zbieranie znaczków. Lubi też czytać, interesuje się światem nauki.
Chyba jedyną rzeczą, która łączy wiecznie zwaśnione rodzeństwo jest nienawiść
do przymusowych lekcji francuskiego i gry na pianinie. No i, oczywiście,
wspólna niania, Nikoletta, która za owe lekcje odpowiada.
Pewnego dnia Amanda nie wytrzymuje - do szklanki z wodą,
którą wypić miała Nikoletta, dolewa tajemniczej substancji. Wkrótce potem staje
się jedynym świadkiem zniknięcia niani, po której pozostaje wyłącznie pusta
szklanka. Dziewczynka alarmuje brata, i oboje, korzystając z nieobecności
zapracowanych rodziców wybiegają z domu na poszukiwanie profesora
Ciereszki, bowiem to z jego laboratorium pochodziła niebezpieczna ciecz. Nie
doczekawszy się pomocy ze strony naukowca, postanawiają wypić resztkę mikstury i
odnaleźć nianię. Za chwilę odnajdują się w nieznanym im dotychczas świecie,
przypominającym wielką dżunglę. Nic w niej nie jest takie jak być powinno -
owoce są niemożliwie zmutowane, zwierzęta okazują się być niezwykłych rozmiarów
(tygrys wielkości małego ptaszka!). W dodatku dookoła ani śladu żywej ludzkiej duszy…
Czy skłócone bliźnięta dojdą do porozumienia i wspólnie
odnajdą Nikolettę?
Jak poradzą sobie w niezwykłym świecie i czy się z niego wydostaną?
Do sięgnięcia po książkę zachęciły mnie piękne rysunki autorstwa
Doroty Rewerendy-Młynarczyk. Nie zawiodłam się, zabawna historia Amandy i
Karola bardzo mnie wciągnęła. Polecam ją Wam (jeśli macie ochotę na chwilę
oderwać się od spraw „dorosłego” świata) i Waszemu młodszemu rodzeństwu.
Pozdrawiam,
Ania, 15 lat
Ta sympatyczna książka ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B.,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz