„Juniper Berry i Tajemnicze Drzewo” to
debiutancka książka M.P. Kozłowskiego. Jak twierdzi autor pomysł na nią
narodził się z zobaczonego przez niego obrazu przedstawiającego dziecko
trzymające balonik.
To opowieść o zagubionej i samotnej jedenastolatce, której rodzice są sławnymi aktorami. Jednak odkąd
przeprowadzili się do ogromnego domu nie poświęcają dziewczynce zbyt wiele
czasu. Zrozpaczona Juniper próbuje dowiedzieć się co jest powodem nagłej zmiany
zachowania jej rodziców.
Podczas swojego dochodzenie spotyka
Gilesa – chłopaka z sąsiedztwa, który także czuje się odrzucony przez swoich
rodziców. Razem odkrywają mroczną tajemnicę kryjącą się pod drzewem niedaleko
domu Juniper, w którym co jakiś czas na noc znikają ich rodzice.
Na początku książka wydawała mi się po
prostu zwykła i dziecinna, ale jeśli chwilę przyglądnąć się jej przesłaniu, to
wydaje się dość intrygująca i sprawiła, że naprawdę się wciągnęłam.
Myślę, że nie każdemu książka
przypadnie do gustu. Ja sama mam co do niej mieszane uczucia. Mimo "dziecięcej" okładki, poleciłabym ją raczej osobom dorosłym i tym, którzy mają bujną wyobraźnię.
Konfiturka, 14 lat
Absolutnie muszę przeczytać, zbliżają się targi, więc spróbuję zakupić po jakiejś w miarę okazyjnej cenie...
OdpowiedzUsuń