„Sherlockista” to powieść napisana przez młodego debiutanta.
Graham Moore, absolwent uniwersytetu Columbia, stworzył fikcję literacką, która
pozwala spojrzeć na autora przygód Sherlocka Holmesa w zupełnie innym świetle.
Książkę trudno jest sklasyfikować do jednego gatunku. Jest to
powieść detektywistyczna z elementami sensacji i wartkich, niespodziewanych
zwrotów akcji.
Akcja rozpoczyna się w Londynie, miejscu ukochanym przez miłośników słynnego detektywa. To tam odbywają się spotkania Chłopców z
Baker Street - zgromadzenia wielbicieli i badaczy kariery pisarskiej Arthura
Conan Doyle’a. Do elitarnego
stowarzyszenia należy młody Harold White. On i jego przyjaciele z
niecierpliwieniem oczekują przybycia Alexa Cale’a, człowieka, który znalazł
legendarny dziennik Conan Doyle’a. Niestety, badacz nie pojawia się w
szeregach sherlockistów.
Akcja powieści dzieli się na dwa główne wątki. Pierwszy to historia
Harolda White’a. Stara się on rozwiązać sprawę morderstwa i tajemnicę
dziennika autora przygód Sherlocka Holmesa. Drugi dotyczy burzliwego życia
Arthura Conan Doyle’a, który próbuje poznać tożsamość londyńskiego mordercy,
zabójcy niewinnych, młodych kobiet.
Powieść została napisana zrozumiałym językiem, dzięki któremu
książkę czyta się lekko. Autor zamieścił dużo opisów miejsc i postaci, które
wpływają na wyobraźnię i nie nudzą czytelnika. Dialogi między bohaterami są
realistyczne, ich wypowiedzi bystre.
Książkę Grahama Moore’a przeczytałam z prawdziwą
przyjemnością. Nie sposób się od niej oderwać! Wielokrotnie wydarzenia
przybierały niespodziewany obrót. Zakończenie powieści również wprowadziło mnie
w osłupienie.
„Sherlockistę”, wydanego nakładem Prószyński i S-ka poleciłabym nie tylko miłośnikom dzieł Arthura
Conan Doyle’a, ale również wielbicielom zagadek kryminalnych. To idealna
pozycja dla ludzi, którzy chcą przeżyć wspaniałą przygodę i rozwiązać tajemnicę
zagadkowego dziennika. Polecam!
Kasia, 16 lat
Bardzo zachęcająca recenzja. Jak tylko będę mogła to z pewnością przeczytam tą książkę.
OdpowiedzUsuńJa też :) Chodzę koło tej książki w księgarni i chyba w końcu ja kupię, choć nie ukrywam, że miałem nadzieję, że dołączy się do komentarzy ktoś, kto ją już czytał i napisze, co o niej sądzi. Sławek
OdpowiedzUsuń