„Klub mało używanych dziewic” trochę prowokująca nazwa,
nieprawdaż? Uważa tak nawet sama autorka powieści Monika Szwaja. Pani Szwaja ma
na swoim koncie wiele książek, a każda z nich jest naprawdę interesująca.
Powieść, którą ja wybrałam, opowiada o losach czterech
kobiet. Jednak całą ideę klubu wymyślił ich kolega z liceum - Jaś, który pijany,
nie do końca wiedział co robi. Następnego dnia przyszedł do koleżanek
przeprosić za to, że nazwał je ‘mało używanymi dziewicami’. Jednak
przyjaciółkom się to spodobało. Wszystkie cztery: Michalina, Alina, Agnieszka i
Marcelina, nie miały szczęścia do mężczyzn. Postanowiły zrobić coś dobrego.
Każda z nich wybrała swój rodzaj bezinteresownej pomocy.
Jest to lektura, która jak sądzę powinna nam poprawiać humor, ja sprawdziłam
i rzeczywiście działa! Gdy usiądziesz z kubkiem herbaty i tą właśnie powieścią od
razu poprawia Ci się nastrój. Zaczynasz zauważać, że nie tylko Ty masz problemy, a w każdej trudnej sytuacji, podobnie jak nasze bohaterki możesz liczyć na pomoc przyjaciół. Pomimo wszystkich
niepowodzeń oni zawsze będą obok nas, będą nas wspierać.
Książka ukazuje nam
również, że naprawdę niewiele potrzeba, by komuś pomóc. Niewielki wysiłek
potrafi naprawdę zdziałać cuda.
Uważam, że jest to bardzo ciekawa, wciągająca powieść.
Jednak bardziej spodoba się trochę starszym osobom. Z pewnością warta jest
naszej uwagi!
Polecam!
Amie, 14 lat
Bardzo trafna recenzja:)
OdpowiedzUsuńCzytałam i polecam wszystkim tym co chcą poprawić sobie humor, bo w każdej sytuacji w jakiej znajdzie się kobieta znajdzie się rozwiązanie:)