tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 22 października 2012

"Wyliczanka" - John Verdon - recenzja


"Pomyśl jakąś liczbę od 1 do 1000, pierwszą jaka Ci przyjdzie do głowy.
A teraz przekonaj się jak dobrze znam Twoje tajemnice."

Wyliczanka - John VerdonTaki krótki opis znajduje się na okładce książki Johna Verdona pt. "Wyliczanka". Muszę szczerze przyznać, że jest on bardzo chwytliwy i odkąd go przeczytałem wiedziałem, że to będzie lektura dla mnie.


Trochę o autorze: jest to jego pierwsza powieść, która od razu trafiła na listę bestsellerów. Obecnie tak jak główny bohater mieszka na wsi, na północy stanu Nowy York, dlatego w miarę dobrze oddaje rzeczywisty obraz tamtych terenów.

Pokrótce o fabule: detektyw Dave Gurney będąc na emeryturze zajmuje się portretowaniem seryjnych morderców, których udało mu się złapać. Boryka się z problemami osobistymi, małżeńskimi i ewidentnie nie może sobie znaleźć zajęcia. Pewnego dnia przyjeżdża do niego stary kolega ze studiów i prosi o pomoc. Dostał on niepokojące listy, z których wynikałoby, że ktoś zna nie tylko jego grzechy przeszłości, ale nawet jego własne myśli. 

Akcja rozwija się dość wartko, morderstwa następują po sobie w zastraszającym tempie. Pomimo wysiłków detektywa i całego zespołu dochodzeniowego, śledztwo cały czas stoi w miejscu. Morderca nie tylko brutalnie zabija swoje ofiary, ale także tworzy z każdego miejsca zbrodni zagadkę, która ma pokazać jak nieudolni są gliniarze.

Więcej nie zdradzam, bo mógłbym odebrać Wam przyjemność odkrywania poszczególnych tajemnic :)

Czy podobała mi się ta książka? W gruncie rzeczy tak. Była wciągająca, a akcja wartko się toczyła. Najbardziej podobała mi się, o dziwo, kreacja psychologiczna głównego bohatera i jego żony. Właściwie jedyne do czego mógłbym mieć zastrzeżenia to zakończenie, które wydaje mi się było zbyt banalne (a może to tylko spaczenie osoby, która czyta głównie kryminały). No i wolałbym żeby niektóre zagadki morderstwa okazały się bardziej niewytłumaczalne, ale wtedy pewnie komuś innemu ta książka podobałaby się mniej.

Książkę oceniam bardzo pozytywnie zwłaszcza, że to debiut literacki!
 Polecam!

                                                                                                         Deaveroman, 19 lat

Wydawnictwu Otwarte serdecznie dziękuję za wciągającą lekturę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz