Anna Karpińska jest Polką i
autorką powieści „Chorwacka przystań”. Napisała wciągającą powieść o codziennym
życiu i trudnych wyborach, od których zależy nasza przyszłość.
Anna jest dziennikarką wysłaną do
Chorwacji jako korespondent wojenny. W towarzystwie bomb i karabinów poznaje
miłość swojego życia. Po powrocie do Polski musi zdecydować co zrobić z tym
dalej. Po 20 latach jej córka staje przed podobnym dylematem.
Do sięgnięcia po tę książkę
zachęciła mnie piękna i nastrojowa okładka. Jednak nie do końca oddaje ona
klimat opowieści. Opis, który możemy znaleźć z tyłu odnosi się do spoiwa historii
czyli miłości. Jednak większy nacisk autorka kładzie na zwykłą szarą
codzienność, życie rodzinne takie jak wiele innych, małe radości i
problemy. Jest to ewidentnie gatunek obyczajowy chociaż z domieszką romansu.
Pani Karpińska bardzo lubi
opisywać krajobraz, czasami lekko przydługo, jednak daje nam to możliwość
odtworzenia w wyobraźni większość plenerów. Malutkim minusem jest również to,
że momentami ważne, ciekawe wydarzenia są ujęte bardzo krótko i tylko w
zarysie, a te - z niewielkim znaczeniem, pospolite - są rozwinięte aż nadto.
Przez paręset stron nie poznajemy
zbyt dokładnie wielu postaci. Dużo osób jest wspomnianych, ale rozwiniętych już
mniej. Można to odbierać dwojako, jednak ja sądzę, że takiego właśnie zabiegu
wymagała książka. Świetnym rozwiązaniem jest narracja dwóch osób: matki
i córki. W ten sposób dostajemy dwie historie, nierozłącznie ze sobą związane,
ale jednak różne. Wyjątkowo prostym i efektownym sposobem dodania romantycznej
atmosfery, jest korespondencja listowa prowadzona niejako przez całą powieść.
Chociaż po przeczytaniu opisu i
pierwszej strony wydaje się, że znamy już rozwiązanie tej historii, pod koniec
czeka nas duże zdziwienie. Finał jest zaskakujący i może nawet trochę
wzruszający. Osobiście bardzo spodobało mi się to zakończenie.
Autorkę warto również pochwalić za to, że książka wciąga i nie pozwala przerwać lektury choćby na moment.
Umiejętne wplecenie romansu między codzienne obowiązki sprawia, że pochłania
się tę opowieść w ekspresowym tempie.
„Chorwacka przystań” na pewno nie
spodoba się miłośnikom szybkiej akcji. Jest to opowieść spokojna, dająca
możliwość refleksji nad naszymi wyborami i ich konsekwencjami. Czasami smutna,
czasami radosna, wciąga i zapewnia godziny miłego odpoczynku. Bardzo polecam!
Loremi, 15 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz