tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 19 listopada 2012

"Czerwona woda. Opowieść wakacyjna" - Mariusz Byliński - recenzja



„Na świecie jest wiele miejscowości o nazwie CZERWONA WODA. Tryskają w nich źródła, płyną w nich potoki, strumienie. Mieszkają w nich rozmaici ludzie, których los mógłby potoczyć się tak albo inaczej.”

Czerwona woda - Mariusz BylińskiPrzyznam szczerze, że opowieść pt. „Czerwona woda” Mariusza Bylińskiego to najdziwniejsza książka, jaką dotąd przeczytałam. Czytając nie wiedziałam, o co chodzi, ale mimo wszystko brnęłam, dalej myśląc, że wszystko na końcu się wyjaśni. Nie wyjaśniło się, a ja dotąd zastanawiam się, czego nie zrozumiałam i gdzie był ten moment, w którym się pogubiłam. Jeśli ktoś lubi zagadki to polecam, może Wy zrozumiecie. ; )


Głównym bohaterem opowieści jest Petros – właściciel pensjonatu Czerwona Woda, który został wybudowany obok źródła cudownej, uzdrawiającej wody. Petros to cichy, pracowity mężczyzna, a pensjonat zawdzięcza wyłącznie swojej zawziętości i chęci do pracy. Ma przyjaciela Taniego, który jest niemową i uwielbia swój motor. 

Kolejną bohaterką jest Barbara – nieszczęśliwa kobieta mająca wrażenie przegranego życia. Zdradziła męża i boryka się z wyrzutami sumienia. Oprócz nich pojawiają się także inne postaci, mające własne problemy i starające się je przezwyciężyć.

Można powiedzieć, iż jest to książka dla dojrzałych, ponieważ opowiada o ludzkich słabościach, problemach, cierpieniach, odczuciach. Pensjonat jest schronieniem dla ludzi uciśnionych i pragnących uciec przed przeszłością, a cudowna woda sprawia, że miejsce to wydaje się być w sferze sacrum. 

Czarna, 16 lat 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papierowy Motyl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz