tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 5 grudnia 2012

„Spójrz mi w oczy” - Lisa Scottoline - recenzja



Jak wielka może być miłość matki? Jak wiele jest ona w stanie poświęcić dla swojego dziecka? Jak długo jest ona zdolna na nie czekać?, a co jeśli to dziecko należy do kogoś innego? Na te i wiele innych pytań postarała się odpowiedzieć Lisa Scottoline w swojej nowej książce „Spójrz mi w oczy”. Pani Lisa nie jest już debiutantką, bo na rynku światowym utrzymuje się już od 1997, a jej książki przetłumaczone zostały na 25 języków. Jednakże „Spójrz mi w oczy” to na swój sposób bardzo wyjątkowa pozycja, ponieważ jak powiedziała sama autorka, jest to jej najbardziej osobista książka.
     
Spójrz mi w oczy - Lisa ScottolineEllen Gleeson to dziennikarka, która samotnie wychowuje adoptowanego przez nią chłopca - Willa. Will to przemiłe, pełne uroku i grzeczne dziecko, które wydaje się być wprost darem niebios dla zagubionej Ellen. Tę dwuletnią idyllę przerywa niespodziewane zdarzenie. Ellen znajduje w skrzynce pocztowej ulotkę „Czy widziałeś to dziecko?”. Nie było by w ty nic dziwnego, gdyby nie to, że chłopiec na ulotce jest identyczny, jak Will… 
W książce oczywiście nie może zabraknąć też wątku miłosnego… Czy to możliwe, że w tym cały zamieszaniu, Ellen może znaleźć miłość swego życia?


     
Styl w jaki pisze autorka nie jest najmocniejszą stroną książki. Jak dla mnie jest zbyt kolokwialny. Dlatego dla jednych może być mało ambitny, dla innych po prostu codzienny. Zainteresowanie wzbudza głównie niebanalna fabuła oraz wychodzące poza schematy sylwetki bohaterów. 

„Spójrz mi w oczy” to wzruszająca opowieść o potędze miłości, która ujawnia się w najbardziej dramatycznych momentach naszej egzystencji. Każda linijka przesycona jest uczuciem i aż skrzy się od emocji.
     
„Spójrz mi w oczy” polecam głównie osobom, które pragną się zrelaksować w deszczowe, jesienne popołudnie. Książka nie wymaga żadnych refleksji, gdyż jej przekaz jest bardzo klarowny: miłość to najcenniejszy dar jaki możemy otrzymać, a o to na czy nam najbardziej zależy winniśmy walczyć do ostatniego tchu. „Spójrz mi w oczy” to idealny pomysł na prezent mikołajkowy!

Gryfka, 17 lat


Wydawnictwu Prószyński i S-ka  dziękuję za książkę.




1 komentarz:

  1. Już od dłuższego czasu poluję na tą książkę. Na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń