tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 29 stycznia 2013

,,Miasto zagubionych dusz” - Cassandra Clare - recenzja


Swoją ,,przygodę” z, wtedy jeszcze, trylogią, Cassandry Clare rozpoczęłam kiedy byłam w podstawówce. W przypływie nagłego sentymentalizmu postanowiłam przeczytać, ostatnio wydaną, piątą część serii ,,Dary anioła”.

Na wstępie należy zaznaczyć, że jest to książka fantasy, kierowana głównie do młodzieży. Co odróżnia ją od reszty powieści tego, popularnego ostatnio wśród nastolatek, gatunku?

Miasto Zagubionych Dusz - Cassandra Clare Świat przedstawiony jest tu bardziej oryginalny. Na społeczeństwo składają się podziemni (wampiry, wilkołaki, wróżki i tym podobne), przyziemni (zwykli ludzie) i nocni łowcy. Stworzeni przez anioła i panujący nad resztą, są niesamowicie zręczni, walczą z demonami, mają stelle (rodzaj różdżek), którymi mogą rysować znaki, mające magiczne moce.

Główna bohaterka, Clary, z początku bardzo przyziemna, wdaje się, oczywiście, w romans z jednym z nocnych łowców, najprzystojniejszym i najzręczniejszym (wraz z rozwojem jego związku z Clary dowiadujemy się, że jest najlepszy również w innych dziedzinach). Clary okazuje się jedną z nocnych łowczyń, dodatkowo obdarowaną niezwykłymi umiejętnościami. Reszta fabuły to rozmaite perypetie bohaterów. Jedna sprawa goni drugą, a po rozwiązaniu jednego problemu pojawia się następny.
     
Następny akapit mojej recenzji będzie dla osób, które przeczytały pierwsze cztery części tej, zaplanowanej na trylogię, serii.
     
W piątej części Jace zaginął (lub zginął), Clary cierpi, Simon ma problemy sercowe z Isabel, Jordan z Maią, a Alec z Magnusem. Clary postanawia odnaleźć Jace`a, ryzykując swoim życiem, a Simon ją kryje przed jej matką. Dziewczyna odkrywa, że światu zagraża zagłada, a jej przyczyną może być jej zły brat Sebastian.
     
Jak widać, pozornie dzieje się tu dużo lecz tak naprawdę nic. O wielu wydarzeniach się zapomina, bo nie mają zbyt dużego znaczenia, a wiele wypowiedzi nie ma sensu i nie jest zbyt mądrych. Nie należy jednak zapominać, że nie jest to literatura wysokich lotów i wcale nie miała taką być. Najważniejsze, że mówi o, tak bardzo poszukiwanej przez wielu ludzi, miłości i przyjaźni, które przetrwają w najbardziej ekstremalnych warunkach. I co jeżeli takim warunkiem jest nielogiczna, śmieszna wojna, prowadzona głównie przez nastolatki? Ważne, że wszystko się wali, a miłość i przyjaźń nadal trwają.
     
,,Miasto zagubionych dusz” to, chociaż słabsza od reszty, część serii książek dla młodzieży, która jest ciekawszą i trochę lepszą literacko propozycją dla nastolatek czytających pranormal romance namiętnie, w każdej wolnej chwili.

Karolina, 15 lat

Wydawnictwu MAG dziękuję za możliwość przeczytania książki.

1 komentarz:

  1. Chyba muszę się zabrać jeszcze raz za tę serię, gdyż, o ile mnie pamięć nie myli, skończyłam gdzieś w połowie czwartego tomu.

    Szkoda tylko, że każdy kolejny jest gorszy od swojego poprzednika.

    OdpowiedzUsuń