tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 28 stycznia 2013

„Ostatni kucharz chiński” - Nicole Mones - recenzja



Ostatni kucharz chiński - Nicole Mones
Są książki na różne okazje. W jednych szukamy porządnej dawki adrenaliny i strachu, przy pomocy innych próbujemy odnaleźć odpowiedzi na pytania nękające ludzkość od tysiącleci. Jeszcze inne dają nam ukojenie dla duszy i ciała, zmęczonego codziennym stresem i wtedy chwila lektury staje się wręcz magiczna. „Ostatni kucharz chiński” autorstwa Nicole Mones doskonale wpisuje się w tę ostatnią kategorię.



Maggie McElroy to mieszkająca na łódce wdowa. Na co dzień zajmuje się pisaniem artykułów o kuchni różnych regionów Ameryki Północnej, a po śmierci męża odcina się od całego swojego dawnego świata, próbuje na nowo, choć z marnym skutkiem, odbudować swoje dotychczasowe życie. Pewnego dnia dostaje przesyłkę z Chin – wniosek o uznanie ojcostwa przez jej zmarłego męża. W ten sposób kulinarna dziennikarka rusza w podróż dalej niż do Alabamy czy Karoliny Północnej i zakochuje się w Państwie Środka, jego tradycjach... i nie tylko.
               
Nicole Mones odkrywa przed nami powoli, subtelnie kulturę Chin, szczególnie skupiając się na niezwykle bogatej i głęboko zakorzenionej w tradycji sztuce kulinarnej. Autorka jest doskonale zorientowana w temacie. Czytając o różnorodności smaków, konsystencji i egzotyce produktów najwyższej jakości, mimowolnie próbujemy wyobrazić sobie reakcję naszych kubków smakowych na tak wystawne, zdrowe dania.

„Ostatni kucharz chiński” pozwolił mi choć na chwilę zapomnieć o swoich problemach i przy dużym kubku ciepłej herbaty zrelaksować się i uspokoić. Przyznam się, że czytałam tę książkę z pewnym namaszczeniem, za każdym razem przyglądając się uważnie pięknej okładce doskonale wpisującej się w klimat powieści i ostrożnie wertując gęsto zadrukowane strony. Nie wiem, może jestem mało wymagająca, że tak bardzo urzekła mnie książka o tak prozaicznym temacie jak jedzenie, ale gorąco polecam.


                PumpkinPie, 17 lat


Za pasjonującą pozycję dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz