Howard Gordon to
amerykański producent telewizyjny i scenarzysta, zdobywca nagród Emmy i Złotego
Globu. Jednym ze słynniejszych i wielokrotnie nagradzanych seriali, w których
produkcji uczestniczył było „Archiwum X”, przez 8 lat był również producentem
wykonawczym serialu „24 godziny”. Powieść „Nieuchwytny cel”, jest kontynuacją
pierwszej powieści Gordona pt. „Obelisk” z 2011 roku.
Zmuszony do odejścia z Departamentu Stanu, Gideon Davis,
wiedzie spokojne życie jako wykładowca uniwersytecki, a za kilka tygodni ma poślubić swoją ukochaną - Kate. Pozorny spokój i harmonia zostają zakłócone
przez niespodziewane spotkanie, Davis
natrafia na człowieka, który utrzymuje, że ma niepodważalne dowody na to, iż na
terytorium Stanów Zjednoczonych szykowany jest atak terrorystyczny na Rząd i
Parlament. Mimo absurdalności tej informacji, Davis nie lekceważy swojego
rozmówcy – decyduje się na kolejne spotkanie, które nie dochodzi do skutku,
gdyż informator ginie w niewyjaśnionych okolicznościach.
Te wydarzenia
utwierdzają Gideona w przekonaniu, że ryzyko zamachu istnieje naprawdę, wraz ze
swoją przyjaciółką, agentką FBI i bratem – Tillmanem, wszczynają dochodzenie.
FBI lekceważy ich doniesienia, więc we trójkę stanąć muszą do walki z upływającym
czasem i idealnie dopracowanym spiskiem. Powoli kroczą śladami zamachowców,
często ryzykując dobre imię i życie. Gdy są już bardzo blisko rozwiązania i
poznają dokładny cel ataku, okazuje się, że wśród wielu niewinnych ofiar
zamachu, znaleźć się może również narzeczona Davisa.
Czy uda im się zniweczyć plany zniszczenia rządu ?
Czy Davis uratuje ukochaną?
Powieść Howarda Gordona wciąga już od pierwszych stron i to
tak, że wprost nie sposób się od niej oderwać. Niezwykle barwne i czytelne
opisy niespodziewanych zwrotów akcji sprawiają, że jest to pozycja dla osób
żądnych mocnych wrażeń, i emocji rodem z hollywoodzkich filmów
sensacyjnych.
Przyznam, że jest to jedna z lepszych powieści sensacyjnych jakie do tej pory czytałam.
Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści tego autora.
Polecam,
Julia, 16 lat
Wydawnictwu Hachette dziękuję za rewelacyjną książkę.
nie czytam tego typu książek, ale może kiedyś sięgnę:D
OdpowiedzUsuń