"Słowo
Pirata" to książka przygodowo-historyczna, której akcja rozgrywa się się w Brazylii w drugiej
połowie XIX wieku i w wielu krajach
Europy w XIX, XX i XXI wieku.
Magdalena
Starzycka napisała już dwie powieści wcześniej: pierwsza to "Manufaktura
czasu", która opowiada o historii Łodzi od czasów zaborów po dzień
dzisiejszy, a druga to "Spijając filiżankami słońce", która opowiada
o odczuciach Polaka po tym jak z Polski Ludowej przeniósł się do Portugalii.
Ale w jej karierze pisarskiej przetłumaczyła też książkę Davida Mourão-Ferreira
"Szczęśliwa miłość".
"Słowo
pirata" jest powieścią barwną, z fajnie wykreowanymi postaciami bohaterów,
wciągającą akcją, dzięki której możemy się przenieść w odległe czasy i zakosztować
pirackiego życia, choć trochę odmiennego od tego, jakie spotykamy w
"Piratach z Karaibów".
Książka opisuję sagę - losy
rodziny Friedricha Steina - kupca. W
tej łotrzykowskiej historii ukazane jest, jak zagmatwane i połączone mogą być historie, na
pozór nie mających ze sobą nic wspólnego, ludzi. Pokazuje też, że ważne jest by
nie zapominać o przeszłości rodziny, bo kiedyś może zrobić ci ona niespodziankę.
Według
mnie ta książka jest odpowiednia dla każdego, kto jest choć trochę
zainteresowany historią, opowieściami o piratach i genealogią.
Włochaty, lat 13
Za pirackie opowieści dziękuję Wydawnictwu MG.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz