Wreszcie zabrałam się za lekturę czwartej części „Pasa
Deltory”. Od samego początku miałam nadzieję, że autorce nie zabrakło
pomysłów na uczynienie tego tomu tak samo, lub jeszcze bardziej interesującego
od poprzednich. O tym, czy się nie zawiodłam, przeczytajcie sami…
Lief, Barda i Jasmine posiadają już trzy kamienie - są zatem
prawie w połowie wędrówki. Jak wiadomo nam już z poprzednich części - pozostałe
klejnoty są ukryte w najniebezpieczniejszych miejscach państwa, ale
przyjaciele, zaprawieni w bojach, ani myślą zawrócić. Po pokonaniu szczurów i
wielkiego węża ruszają na dalszą wyprawę. Tym razem los zaprowadzi ich nad
Ruchome Piaski. Czyż nie brzmi to niebezpiecznie? W końcu już na samym początku
drogi zostają zaatakowani przez straszliwe ptaki Ak-baba…
Z jakimi przeciwnikami zmierzą się jeszcze nasi bohaterowie?
Z kim przyjdzie im walczyć o kolejny klejnot?
Znów z przyjemnością mogę wszystkich zachęcić do podróży
wraz z bohaterami! Jeśli musiałabym wybrać z tych czterech części ulubioną -
byłaby to właśnie część czwarta! W tym tomie akcja okazuje się być jeszcze
bardziej napięta, niż w pozostałych książkach cyklu, a znani już nam
bohaterowie, podejmują jeszcze więcej zaskakujących decyzji.
Do czytania
zapraszam wszystkich fanów cyklu!!!
Ania, 15 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz