Jest pełnia. W Chicago pojawiają się brutalnie okaleczone zwłoki, a wokoło
pełno jest odcisków łap. Nie trzeba być geniuszem aby domyślić się kto za tym
stoi. Oczywiście wataha wilków. Harry Dresden to mag-detektyw pracujący jako
konsultant dla lokalnej policji. Jednak ile można ścigać wilkołaka. Żeby nie
zanudzić czytelnika Jim Butcher urozmaica akcję wplatając w
nią kilka nagich kobiet, dwa konkurujące gangi oraz FBI, które ściga głównego
bohatera oskarżając go o morderstwa popełnione w czasie pełni.
Autor wyraźnie pokazuje nam, że pomysłów na książkę mu nie brakuje. Akcja jest wartka i wciągająca - dokładnie tak samo jak pierwsza część przygód Harry’ego Dresdena. Butcher z wielką przyjemnością ciska pod nogi głównego bohatera coraz to większe przeszkody. Z każdą kolejną stroną wszystko staje się coraz bardziej skomplikowane. Na szczęście autor wszystko na końcu idealnie wyjaśnia.
Język
jest lekki i przyjemny dzięki czemu szybko przerzucamy kolejne strony. Humoru w
książce także nie brakuje, jednak został on zaserwowany w mniejszej niż poprzednio dawce.
„Pełnię
Księżyca” Jim Butchera polecam wszystkim miłośnikom magii.
Uwaga: nie jest to jedyna książka o takim tytule! Sprawdźcie autora zanim się zabierzecie za czytanie.
Uwaga: nie jest to jedyna książka o takim tytule! Sprawdźcie autora zanim się zabierzecie za czytanie.
Sunny Girl, 18 lat
Wydawnictwu MAG serdecznie dziękuję za książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz