tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 4 czerwca 2013

"Król złodziei" - Cornelia Funke - recenzja

Cornelia Funke to jedna z najpopularniejszych autorek książek dla młodzieży. Być może zetknęliście się już z jej serią o Dzikich Kurach, lub powieściami „Atramentowe serce”, „Atramentowa krew” i „Atramentowa śmierć”. Przez wielbicieli nazywana jest „niemiecką Rowling”. Czy ten przydomek jest zasłużony? Oceńcie sami:

Król złodziei - Cornelia Funke
Tajemniczy tytuł i takaż okładka niewątpliwie zachęcą każdego wielbiciela książek, a w szczególności książek pięknie wydanych, do lektury. Akcja powieści dzieje się w Wenecji - mieście kanałów i wąskich, malowniczych uliczek. To tam, zwabieni opowieściami matki o baśniowej krainie na wodzie, przybywają Bo i Prosper. Przybywają nie jest jednak najwłaściwszym słowem - niedawno osieroceni chłopcy do Wenecji uciekają, aby odnaleźć tam schronienie i szczęście. 

Ciotka Estera, ich najbliższa krewna chce bowiem zatrzymać przy sobie jedynie Bo- młodszego z chłopców, Prospera zaś odesłać do szkoły z internatem. Takie rozwiązanie nie może zadowolić bardzo zżytych ze sobą braci. Starszy brat szybko organizuje wszystko, co najpotrzebniejsze i malcy wyruszają w niebezpieczną, ale i pełną niezwykłych niespodzianek podróż.


Wenecja rzeczywiście okazuje się być „miastem ze snów”. Kamienne konie, skrzydlate lwy, kanały i piękne place niezwykle silnie oddziałują na ich wyobraźnię, jednak szybko dają im się we znaki trudy dnia codziennego - brak miejsca do spania, jedzenia, chłód. W takim stanie zostają odnalezieni przez swoich rówieśników, także żyjących na ulicy i wcieleni do szajki „Króla Złodziei”. Król dba o nich, przynosi im jedzenie i każe spieniężać swoje łupy.
Sielanka nie trwa jednak długo. Na tropie chłopców jest wynajęty przez ciotkę Esterę detektyw Wiktor. 

Czy zdąży znaleźć chłopców zanim wraz z hersztem swej szajki wyruszą po raz pierwszy na niebezpieczną wyprawę?
Kim tak naprawdę jest ukrywający się pod maską Król Złodziei?
Czy Bo i Prosper unikną rozdzielenia przez ciotkę?
Czy to możliwe, że magia rzeczywiście istnieje i co ma z nią wspólnego bajeczna karuzela?



„Król Złodziei” to książka, którą powinien przeczytać każdy, kto do czytania jeszcze wcale się nie przekonał. Niesamowity klimat Wenecji, obecny na każdej stronie, porywająca historia oraz szczypta humoru i grozy to mieszanka wybuchowa, która sprawi, że nawet największy sceptyk nie wstanie z fotela dopóki nie skończy lektury!

Ania, 16 lat

Za porywającą lekturę dziękuję Wydawnictwu Egmont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz