tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 13 czerwca 2013

"Ogród cieni" - Virginia C. Andrews - recenzja

Virginia C. Andrews jest autorka bestsellerowej sagi o Dollangangerach w skład, której wchodzą: „Kwiaty na poddaszu”, „Płatki na wietrze”, „A jeśli ciernie”, „Kto wiatr sieje” oraz „ Ogród cieni”. Ja miałam okazje zapoznać się z ostatnia pozycją.

Ogród cieni - Virginia Cleo Andrews
Olivia Winfield już dawno przestała wierzyć, że kiedyś spotka prawdziwą miłość. Nigdy nie cieszyła się powodzeniem wśród mężczyzn, czego głównym powodem mógł być jej atletyczny wzrost. Dlatego też nie mogła uwierzyć, gdy po bardzo krótkiej znajomości przystojny i zamożny Malcolm Foxworth prosi o jej rękę. Jednak marzenia Olivii o prawdziwej miłości i szczęśliwym życiu u boku męża szybko legną w gruzach. Malcolm okazuje się człowiekiem bezwzględnym i aroganckim. Nie ukrywa, że poślubił Olivie ponieważ może mu dać dużą rodzinę oraz sprawnie zarządzać Foxworth Hall. Sytuacja jaszcze bardziej komplikuje się, gdy do majątku wraca ojciec Malcolma razem ze swoją młodą i piękną żoną Alice, która na dodatek spodziewa się dziecka…


„Ogród cieni” to smutna powieść o braku zrozumienia oraz miłości. Olivia pomimo, że tak bardzo pragnęła być szczęśliwą żoną, nigdy nie mogła tego doświadczyć. Przy Malcolmie stała się kobietą pełna nienawiści, smutku i goryczy. Wszyscy, którzy choć na chwilę wnosili radość do jej ponurego życia, zostali jej odebrani. Momentami było mi żal głównej bohaterki,  jednak nie do końca mogłam jej współczuć, gdyż często sama była nie w porządku w stosunku do innych. 
Autorka bardzo dobrze wykreowała postacie. Zostały one przedstawione tak, że bez trudu można je sobie wyobrazić. Cały utwór napisany jest w sposób przestępny, lekki, ale równocześnie bardzo poruszający.

Pomimo, że nie miałam okazji zapoznać się z poprzednimi częściami sagi o Dollangangerach chętnie po nie sięgnę, gdy tylko będę miała okazję.

Ten utwór polecam wszystkim, którzy lubią poruszające historie, które nie zawsze muszą mieć szczęśliwe zakończenie.
  

Tilia, 16 lat

Za lekturę dziękuję Wydawnictwu Świat Książki

1 komentarz:

  1. Według mnie książka świetna. Mówią, że powinna być pierwsza w cyklu, ale uważam, że bardzo dobrze się stało, że znalazła się na końcu. To daje ciekawy efekt :-)

    OdpowiedzUsuń