tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

"Jak nie zabiłam męża, czyli babski punkt widzenia" - Christina Hopkinson - recenzja

Christina Hopkinson urodziła się w 1969 roku w  Londynie. Posiada trójkę dzieci oraz męża, który podobno w żadnym wypadku nie jest podobny do  Joela.

Jak nie zabiłam męża, czyli babski punkt widzenia - Christina Hopkinson
Mary to na pozór szczęśliwa matka dwójki chłopców oraz żona Joela. Lubi swoje dotychczasowe życie lecz wie, że musi coś w nim zmienić. Ma już naprawdę dość porozrzucanych wszędzie skarpetek, zabawek, ręczników pleśniejących w różnych miejscach. Postanawia uporządkować cały ten bałagan robiąc listę przewinień swojego męża. 

Według Mary to ona musi wszystko za niego robić. Na podstawie tej listy po pewnym czasie ma zadecydować o dalszym losie swojej rodziny a także o małżeństwie. Skrupulatnie wypisuje co jej mąż zrobił źle, a co dobrze. Nikt nie wie, że Mary ma tak naprawdę, w pewnym momencie, dość swojego małżeństwa, bo każdy uważa ich za idealnie pasującą do siebie parę. W dodatku Joel jest tak przystojny i uroczy że każda koleżanka zazdrości Mary męża.


Książka Christiny Hopkinson Jak nie zabiłam męża - czyli babski punkt widzenia,  to książka godna polecenia. Czyta się ją z uśmiechem na twarzy i zaskakująco szybko. Opowiada ona dość realną historię rodziny, w której coś zaczyna się psuć. W niektórych momentach wzrusza. Daje też do myślenia o swoim własnym życiu. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak ciężko pracują osoby w naszym otoczeniu aby zadbać o nasze dobro. 
Podsumowując jest to zabawna i lekka lektura dla każdego. Mnie osobiście przyciągnął ciekawy i tajemniczy tytuł oraz bardzo fajna okładka.


Grazia, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz