Christina Hopkinson urodziła się w 1969 roku w Londynie. Posiada trójkę dzieci oraz męża, który podobno w żadnym wypadku nie jest podobny do Joela.
Mary to na pozór szczęśliwa matka dwójki chłopców oraz żona
Joela. Lubi swoje dotychczasowe życie lecz wie, że musi coś w nim zmienić. Ma
już naprawdę dość porozrzucanych wszędzie skarpetek, zabawek, ręczników
pleśniejących w różnych miejscach. Postanawia uporządkować cały ten bałagan
robiąc listę przewinień swojego męża.
Według Mary to ona musi wszystko za
niego robić. Na podstawie tej listy po pewnym czasie ma zadecydować o dalszym
losie swojej rodziny a także o małżeństwie. Skrupulatnie wypisuje co jej mąż
zrobił źle, a co dobrze. Nikt nie wie, że Mary ma tak naprawdę, w pewnym momencie, dość swojego małżeństwa, bo każdy uważa ich za idealnie pasującą do siebie parę.
W dodatku Joel jest tak przystojny i uroczy że każda koleżanka zazdrości Mary męża.
Książka Christiny Hopkinson Jak nie zabiłam męża - czyli babski punkt widzenia, to książka godna polecenia. Czyta się ją z uśmiechem na twarzy i zaskakująco szybko.
Opowiada ona dość realną historię rodziny, w której coś zaczyna się
psuć. W niektórych momentach wzrusza. Daje też do myślenia o swoim
własnym życiu. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak ciężko pracują osoby w
naszym otoczeniu aby zadbać o nasze dobro.
Podsumowując jest to zabawna i lekka
lektura dla każdego. Mnie osobiście przyciągnął ciekawy i tajemniczy tytuł
oraz bardzo fajna okładka.
Grazia, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz