tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

"W imię miłości" - Katarzyna Michalak - recenzja

W imię miłości - Katarzyna Michalak
Większość z nas przeczytało w dzieciństwie "Anię z Zielonego Wzgórza". Trudno było się nie wciągnąć w przygody rezolutnego rudzielca. Ale kiedy powoli dorastaliśmy ta historia odeszła w kąt. Dziś czas na doroślejszą wersję powieści Montgomery, na historię dla starszych czytelników. Wydawnictwo Literackie przekonuje, że jest to lektura "W imię miłości".

Ania ma dziesięć lat i niezbyt udane dzieciństwo. Samotnie wychowywana przez matkę, od najmłodszych lat uczy się walczyć z przeciwnościami losu. Mimo tego w swoim małym światku wydaje się być szczęśliwa.

Wtedy rzeczywistość uderza z całą swoją brutalnością.
Wyrok jest prosty: rak. Matka Ani jest umierająca.

Śmiertelnie chora kobieta w ostatnich chwilach decyduje się na desperacki krok; daje małej szansę na normalne życie i wysyła ją na Jabłoniowe Wzgórze, do nigdy nie poznanego dziadka.

Czy dziecko, które straciło wszystko, ma szansę na szczęście?
Czy ktoś będzie umiał ją pokochać?
I kim jest tajemniczy Ned, który przybył wraz z małą na Jabłoniowe Wzgórze?

Czym tak na prawdę jest więc powieść Katarzyny Michalak?

Dramatem, jakim jest powolne umieranie w cierpieniu.
Historią o poszukiwaniu samego siebie.
A przede wszystkim opowieścią o potędze miłości i jej niesamowitej mocy.

O Katarzynie Michalak słyszałam, ale "W imię miłości" to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. I dzisiaj, po lekturze tej jednej książki, zdecydowanie zaliczam ją do grona moich ulubionych polskich autorów. Michalak ma tak lekkie pióro, że czytelnik musi pokochać ten styl; nieskomplikowany, ale urozmaicony, pozwala skupić się na tym, co najważniejsze: treści.

Lektura powieści jest gwarancją wzruszeń i śmiechu. Powodem, dla którego mnie tak wciągnęła jest chyba fakt, że to historia po prostu "ludzka". Zwyczajni ludzie, przeciętne miasteczko, ludzkie tragedie i, już nie tak przeciętna, miłość.



A co Ty zrobiłbyś w imię miłości?




Pauline Veronique, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

7 komentarzy:

  1. Świetna książka. Za wszelką cenę muszę ją zdobyć i przeczytać c;

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. mam w planach jej przeczytanie- ale na razie ląduje na mojej liście must read:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to chyba raczej nie jest książka w moim typie. Ale nie zaszkodzi przeczytać, może się przekonam :)
    Zapraszam na mojego bloga o książkach :
    http://klamczuchyoceniaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tej autorce i książka pewnie by mi się spodobała :) Zapraszam do siebie: kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji czytać tej książki, ale zapowiada się ciekawie;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie. http://zapiski-okularnicy.pl/

    OdpowiedzUsuń