Każde dziecko popełnia
błędy. Konsekwencje tych błędów bywają tragiczne…
Julie do tej pory obwinia się o śmierć
swojej siostry Izzy, która zginęła podczas rodzinnych wakacji. Jej bliscy nie
mogą pogodzić się z tak tragicznym wydarzeniem. Po ponad czterdziestu latach
okazuje się, że do więzienia trafił niewinny człowiek. Sprawa zostaje wznowiona
a rodzina Julie znowu musi stawić czoła wydarzeniom z tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego
drugiego roku.
Czy okaże się co tak zaprawdę zaszło w zatoce
o północy?
Czy znajdą prawdziwego sprawcę zabójstwa
Izzy?
Zauważywszy te pozycję
wiedziałam, że nie będzie to zwykła historia, lecz prawdziwa niepowtarzalna
przygoda. Miałam nadzieję, że powieść pani Chamberlain wprowadzi mnie do
zupełnie innego wymiaru, z którego trudno mi się będzie wydostać. Jako pierwsze
moją uwagę przykuła niesamowita okładka, która przedstawia, jak mniemam, naszą
dwunastoletnią Julię stojącą w łódce w zatoce. Opis i wypowiedzi innych
czytelniczek ostatecznie utwierdziły mnie w przekonaniu, iż to będzie
niepowtarzalna historia.
Zaczynając czytać „Zatokę o
północy” byłam szczęśliwa, że nadarzyła się okazja, abym mogła przeczytać
dzieło pani Chamberlain. Pierwsze strony wprowadzają czytelnika w zupełnie inny
świat. Akcja w książce jest wartka i trzyma czytelnika w
napięciu, aż do ostatnich stron. Spodobał mi się sposób w jaki autorka napisała
powieść. Jest ona opowiedziana w pierwszej osobie z perspektywy trzech różnych osób,
dzielące się na czas teraźniejszy i tysiąc dziewięćset sześćdziesiąty drugi
rok. W tej chwili nie mogę sobie wyobrazić jak powieść by wyglądała gdyby była
napisana z perspektywy jednej osoby. Fabuła jest bardzo ciekawa, świetnie
rozplanowana oraz wielowątkowa. Nie ma ani jednego momentu, w którym czytelnik
by się nudził. Spodobali mi się również bohaterowie, którzy są barwni oraz (co
najważniejsze) bardzo realni.
Jedyna rzeczą jaką mogę
zarzucić jest to, że autorka bardzo szczegółowo opisuje rzeczy, które niekiedy
czytelnika nie interesują np. wygląd pomieszczenia, myśli bohaterek. Po jakimś
czasie, osoba czytająca staje się mniej zainteresowana i nie skupia się na tym
na czym powinna.
Zakończenie powieści bardzo
mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Powieść trzyma w
napięciu do ostatnich stron. Nie przypuszczałam, że tak potoczą się sprawy, co
jest naprawdę wielkim plusem.
„Zatoka o północy” uświadamia
nam, że każdy popełnia błędy. Nikt nie jest doskonały. W życiu zdarzają się
wzloty i upadki, ale zawsze wychodzi się na prostą.
Bardzo polecam powieść Diane Chamberlain „Zatoka o północy”, chociaż historia Julie nie należy do najłatwiejszych i najweselszych. Jest to powieść skierowana głównie do starszych czytelników, ale jeżeli ktoś z Was lubi takie klimaty i jest pewien, że zrozumie sytuację głównej bohaterki, bez wahania może sięgnąć po „Zatokę o północy".
Bardzo polecam powieść Diane Chamberlain „Zatoka o północy”, chociaż historia Julie nie należy do najłatwiejszych i najweselszych. Jest to powieść skierowana głównie do starszych czytelników, ale jeżeli ktoś z Was lubi takie klimaty i jest pewien, że zrozumie sytuację głównej bohaterki, bez wahania może sięgnąć po „Zatokę o północy".
Nie da się zmienić przeszłości. Można jedynie wyciągnąć z niej wnioski.
Miłej lektury!
Vivien, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Dla mnie ta książka jest tylko harleqiunowym czytadłem w ładnym opadowaniu...
OdpowiedzUsuń