Czołowy norweski pisarz powieści kryminalnych Jo Nesbo
powraca w mistrzowskiej formie. Jego najnowszy utwór spełnia wymagania
najbardziej wybrednego miłośnika tego typu literatury. Jest to kolejna książka
z cyklu, w którym głównym bohaterem jest komisarz Harry Hole. Ponownie powitałem go z radością.
Po lekturze powieści „ Upiory ” sądziłem, że to już
koniec jego przygód. Ci, którzy czytali tę książkę, wiedzą o czym myślę. Tym razem akcja dzieje się ponownie w Oslo i jego
okolicach. Autor wraca do przerwanych wątków z poprzedniej powieści cyklu, ale
nie tylko. Główną osią akcji jest pogoń za okrutnym mordercą policjantów. Giną
w miejscach, w których dawniej popełniono identyczne morderstwa a oni
prowadzili, czasem celowo, nieudolne śledztwa, które następnie z braku dowodów
umarzano.
Czyżby podstępny zabójca wymierzał po latach sprawiedliwość?
Ofiary
w większości same miały zbrodnie na sumieniu lub splamiły się zaniedbaniem
obowiązków. Śledztwo prowadzi mała grupa detektywów, współpracowników
Harry'ego, których już dobrze znamy i lubimy. Ich życie, życie ich rodzin i
sam Harry znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...
Mroczna powieść
przyprawia nas o dreszcze, a autor nie oszczędza czytelnika. W dodatku
postępuje bardzo przebiegle, bawiąc się z nami w kotka i myszkę praktycznie od
pierwszej strony. Nie mogę jednak za dużo ujawnić, by nie zepsuć Wam lektury.
Będzie to niewątpliwie emocjonująca rozrywka na deszczowe listopadowe wieczory
lub rozgrzewająca lektura w zimowe dni. Jak pisze skandynawska prasa, ta
powieść umocniła Jo Nesbo na pozycji mistrza światowego kryminału. Zgadzam się
z tym zdaniem całkowicie i z niecierpliwością czekam już na jego następną książkę.
Kevin, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego,
a do recenzji otrzymaliśmy ją od Grupy Wydawniczej Publicat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz