Matthew Quick jest amerykańskim pisarzem, finalistą nagrody
Fundacji Hemingway'a w 2009 roku. Był nauczycielem języka angielskiego, ale
porzucił pracę, by napisać „ Poradnik pozytywnego myślenia”. Lecz ja postaram
się jak najlepiej dla Was zrecenzować jego kolejną książkę - "Niezbędnik
obserwatorów gwiazd”.
Gdy zobaczyłam książkę na recenzenckiej półeczce, pomyślałam – hmmm... w sumie nie czytałam „Poradnika pozytywnego myślenia”, ale słyszałam wiele dobrych opinii na temat tej książki, zobaczymy więc kolejne dzieło tego samego autora” - więc ją wzięłam.
Książka
opowiada historię Finley'a, cichego spokojnego chłopaka, który prawie nic nie
mówi, a dodatkowo jest biały, co jest sporadycznie spotykane w Bellmont, mieście
gdzie rządzą czarnoskórzy koszykarze. Ale Finley daje radę, jest w drużynie,
jest nawet całkiem niezły. Erin – jego dziewczyna, są razem od niepamiętnych
czasów, albo nie, inaczej - są razem, tylko wtedy gdy nie trwa sezon, ponieważ
Erin jest najlepsza w całym Bellmont, a Finley nie chce przeszkodzić jej we
wspaniałej karierze. Są najlepszymi przyjaciółmi, trenują razem, a noce
spędzają na dachu domu Finley’a gdzie mogą siedzieć godzinami w ciszy i
podziwiać gwiazdy.
Pewnego dnia, trener drużyny, prosi chłopaka o niewielką
przysługę. Filney dowiaduje się od trenera o Russellu Allenie - najcenniejszym
koszykarzu, którego, rodzice zostali zamordowani w nieznanych okolicznościach.
Finley, będzie musiał pomóc Russellowi, w zaklimatyzowaniu się w nowej szkole,
oraz pogodzeniu się ze stratą najbliższych, co nie jest takie łatwe. Dodatkowo
chłopak, nie zachowuje się normalnie, karze wszystkim nazywać się ‘Numerem 21’.
Russell fascynuje się kosmosem co również przysporzy Finley’owi nie lada
kłopotów.
Czy Finley
poradzi sobie z powierzonym mu zadaniem?
Czy ‘Numer 21’
odzyska ‘normalność’?
Jak skończy
się cała ta historia?
"Niezbędnik
obserwatorów gwiazd" jest bardzo ciekawą
i miłą lekturą, którą na pierwszy rzut oka można przeczytać w jeden
wieczór, ale nie dajcie się zmylić... Książka wiele ukrywa, przez co nie da jej
się szybko "połknąć", trzeba się w niej dokładnie zagłębić, by móc razem z
Finley’em i Russell’em przeżyć ten rok czasu.
Narracja pierwszoosobowa, znakomicie pasuje do tej pozycji,
przez co lepiej możemy sobie wszystko wyobrazić i mamy pogląd na wszystko
patrząc oczami głównego bohatera, a nie z domysłów narratora.
Fabuła jest intrygująca, każda postać była dokładnie
zakreślona, czytelnik momentami zaczyna się bać, a innym razem śmieje się.
Świetnie są nakreślone otaczające młodych realia, ma się wrażenie, że wszystko dzieje się tuż obok nas.
Tę powieść chciałabym przede wszystkim polecić młodzieży, ponieważ dotyka ona tematów, których każdy
młody człowiek jest ciekawy, ale również dorosły nią nie pogardzi, może uda mu
się powrócić myślami, wspomnieniami, do czasów młodości.
Pozycja jest jak najbardziej godna polecenia!
Klaudii, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz