Być może część z was, a już na pewno ta część bardziej
zainteresowana literaturą fantasy, zdążyła zadać sobie pytanie co też znowu
ciekawego kryje się pomiędzy stronicami nowej powieści Krzysztofa
Piskorskiego. Opatrzona intrygującym tytułem „Cieniorytu” książka budzi nasze
zainteresowanie od pewnego czasu, kiedy to pierwsze egzemplarze trafiły na
półki polskich księgarń.
Biorąc książkę po raz pierwszy do ręki od razu można
zauważyć bardzo staranne i estetyczne opracowanie okładki pod względem strony
graficznej jak i materiałów, za pomocą których książka została oprawiona.
Widniejąca na okładce szpada mimowolnie zmusza nas do podjęcia pewnych rozważań,
związanych z nieznaną jeszcze zawartością.
Czy i tym razem książka będzie zawierała steampunkowe elementy, do których tak nas przyzwyczaił
autor? Czy to możliwe, żeby tytuł zaliczał się do powieści z gatunku płaszcza i
szpady?
Owszem, możliwe i to właśnie tego typu historię postanowił
przedstawić nam Krzysztof Piskorski. Muszę przyznać, że w „Cieniorycie” nie
zabrakło niczego co powinno się znaleźć w powieści reprezentującej ten gatunek.
Jak się okazało polski pisarz bardzo dobrze czuje klimat odpowiadający awanturniczym przygodom z szermierzami w rolach głównych i całkiem udanie
oddaje go w swoim dziele.
Głównym bohaterem jest niezwykle utalentowany szermierz,
mistrz destrezy Arachon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora. Choć niegdyś
cieszył się sporym uznaniem, a jego
nazwisko w szermierczym świecie znaczyło bardzo wiele, tak teraz zapomniany,
zmuszony jest do rezydowania w biedniejszych dzielnicach miasta. Dochody, z
prowadzonej przez niego jednej z miejscowych szkół szermierczych, są
niewystarczające, co nakłania go do podejmowania się dodatkowych zleceń i to właśnie
podczas wykonywania swojej pracy Arachon zostaje wplątany w rozbudowaną
intrygę. Rzecz dzieje się wokół tytułowego cieniorytu, który jest dziełem
pewnego uczonego. Pech chciał, że przedstawia on coś, co nie podoba się pewnym
osobom piastującym najwyższe stanowiska.
Akcja ma miejsce w Serivie, mieście najprawdopodobniej
inspirowanym dawną Hiszpanią. Przestrzeń wykreowana przez liczne opisy oddaje
pełny napięcia i tajemnicy nastrój. Towarzysząc Arachonowi poprzez kolejne
rozdziały jego przygód, nawet podczas zwykłej przechadzki przez ulice miasta niejednokrotnie
można odczuć niebezpieczeństwo czające się za każdym rogiem.
Tak więc, za sprawą niezwykłego zrządzenia losu mamy okazje
obserwować zmagania głównego bohatera, naznaczone ekscytującymi pojedynkami i
zaskakującymi zwrotami akcji. Poza Y’Barratorą reprezentującym styl walki
wykorzystujący figury geometryczne, spotkamy grupę innych szermierzy. Używają
oni własnych odmiennych stylów, związanych z ich charakterami, czy też sposobem
w jaki byli szkoleni w swoich szkołach. Przewinie się także całkiem
niekonwencjonalny wątek romantyczny, z rzadka pojawiający się w tym zawrotnym biegu wydarzeń.
No to mamy już wszystko: pojedynki, intrygi, wartką
akcję… Powieść spod znaku płaszcza i
szpady pełną gębą! W takim razie, dlaczego książka powinna przyciągnąć
specjalną uwagę fantastów? Może dlatego, że światu stworzonemu przez
Piskorskiego daleko do realności. Wyobraźcie sobie, że dajmy na to wychodząc na
poobiedni spacer równie naturalną rzeczą co omijanie innych osób stanowi dla
was unikanie cieni właścicieli. Bowiem każde zetknięcie się cieni oznacza
chwilowe zespolenie dusz, a co za tym idzie wymiana wspomnień, a także pewne
wyrównanie poziomu doświadczenia lub jego braku. Tak więc, jak już sami się domyślacie ciemne
kształty towarzyszące każdej osobie zyskały w „Cieniorycie” nowy wymiar. A to
jeszcze nie koniec, gdyż konstrukcja tego świata jest wielopoziomowa. Poza
„świetlistą” częścią istnieje również cieńprzestrzeń, swoiste lustrzane odbicie
naszego, jasnego obszaru. Ta spowita w mroku kraina, w której egzystują nasze
cienie rzucające za sobą ludzkie odbicia, otwiera wielkie możliwości. Miedzy
innymi ludzie nauczyli się przemieszczać w cieńprzestrzeni tworząc tak zwane
cieńskróty. Oczywiście w książce mamy do
czynienia z całą masą ciekawych wynalazków wykorzystujących prawa rządzące tym
uniwersum.
Już teraz, mogę polecić wam z czystym sumieniem najnowszą
powieść Krzysztofa Piskorskiego. Historia przedstawiona w „Cieniorycie” naprawdę
wciąga, a jej rozbudowane i przemyślane
tło potrafi zachwycić.
TUTAJ możecie zobaczyć trailer do tej książki!
Naya,
18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz