„Zbyt wiele zaklęć” to drugi tom serii o Klarze Hokus, małej
czarownicy. Autorką cyklu jest Ruth Symes, brytyjska autorka, która na co
dzień oprócz książek dla dzieci, pisze także scenariusze programów
telewizyjnych. Zanim rozpoczęła przygodę z pisarstwem pracowała jako
nauczycielka, zajmując się głównie dziećmi o specjalnych potrzebach.
Jak zapewne pamiętacie z pierwszej części cyklu, Klara Hokus
to dziewczynka, która przeżyła niesamowitą historię. Wychowywana w sierocińcu,
nawet nie przypuszczała, że to właśnie jej przydarzy się coś tak dziwnego.
Zostaje adoptowana przez tajemniczą Lili, która okazuje się być… czarownicą! Od
tej pory mała Klara prowadzi „podwójne życie”- dla szkolnych znajomych wciąż
jest tą samą dziewczynką, która nie znosiła różowego i w przeciwieństwie do
koleżanek, wcale nie marzyła o przyszłości księżniczki. Jednak dla mieszkańców
Magicznego Zaułka to początkująca czarownica, a od niedawna… uczestniczka Konkursu
Rzucania Czarów!
Klara zmaga się nie tylko z problemami związanymi z
turniejem, ale także z codziennymi, małymi sprawami jak trudności w szkole.
Bardzo nie chce zawieść swojej przybranej mamy, więc stara się jak może nauczyć
się trudnej algebry. Nagle w szkole pojawia się nowa nauczycielka, panna
Staśko.
Co stało się z panią Szwymer?
Czy to przypadkiem nie sprawka nie do końca ujarzmionych magicznych mocy Klary?
Dlaczego najlepszy przyjaciel dziewczynki, Sam, nie do końca ufa nowej
wychowawczyni?
Czy wygrana w turnieju może mieć wpływ na relacje Lili i Klary?
Moim zdaniem, „Zbyt wiele magii” to książka idealna dla
najmłodszych dzieciaków, które same powoli zaczynają przygodę z czytaniem.
Historia małej Klary jest wciągająca oraz zrozumiała dla każdego szkraba. W
książce autorka opisuje problemy, które mogą spotkać każdego - niepowodzenia w
szkole, stres związany z udziałem w konkursie, próba odnowienia relacji ze
starymi znajomymi, czy też różnice zdań pomiędzy przyjaciółmi, jednak pokazuje
też, że z każdych kłopotów można jakoś wybrnąć, przez co na pewno podniesie na
duchu małego czytelnika. Sądzę, że to idealna książka do rodzinnego,
wieczornego czytania.
Ania, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Hachette.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz