Co byście zrobili, wiedząc, że spędzicie w więzieniu dwadzieścia lat? I to
w więzieniu stanowym San Quenit nie znając języka angielskiego? Cała sytuacja z
góry wydaje się beznadziejna. Jednak zawsze trzeba patrzeć z optymizmem na
świat, nawet jeśli to wydaje się niemożliwe i bezsensowne...
Joanna Padlewska jest młodą dziennikarką, która w drodze do Zakopanego spotyka tajemniczego mężczyznę. Zaintrygowana jego dziwnym zachowaniem postanawia dowiedzieć się jak najwięcej o mieszkańcu Podhala. Nie jest to trudne, gdy wszyscy się znają i tylko turyści wywołują zamieszanie w spokojnym, górskim świecie.
Adam Madej to temat numer
jeden na ustach wszystkich plotkarek w okolicy. To było aż za proste... Pod
pretekstem pisania reportażu o Polakach wracających ze Stanów Joanna namawia go
na wywiad. Niedługo okazuje się, że Adam spędził w Stanach dwadzieścia lat, w
więzieniu stanowym San Quentin. Joanna otrzymuje zeszyt z zapiskami więziennymi
byłego osadzonego. Z nich dowiaduje się, jak naprawdę wyglądał jego pobyt za
granicą i jak to zmieniło jego życie, a także o jego nieślubnym dziecku. Jednak
żadna z notatek nie wyjaśnia, za co został skazany. Pod pretekstem zbierania
informacji potrzebnych do wywiadu dziennikarka udaje się do Stanów, by odnaleźć
syna mężczyzny.
„Powieść oparta na faktach”,
szczerze mówiąc, nigdy nie kojarzyła mi się dobrze. To oznaczało dla mnie
przebijanie się przez tysiące dat i historycznych wydarzeń. Jednak ta książka
bardzo mi się podobała. Historia pierwszej miłości Joanny, zdrady i wybaczenia.
Napisana bardzo lekko, ale i z rozmachem ukazuje świat z perspektywy człowieka
dotkliwie doświadczonego przez życie.
Czy Joannie uda się odkryć, co
tak naprawdę stało się tamtego feralnego dnia?
Jak potoczy się jej życie, gdy
zrozumie, czego pragnie?
Przeczytaj koniecznie.
Iguana, 14 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz