Paulina Marta Deptuła napisała „Moc z Lortycji” mając
dwanaście lat. Obecnie jest trzynastolatką, która chce spełniać marzenia. W
2013 roku rozpoczęła naukę w Warsztatowej Akademii Musicalowej.
Natalia jest typową, pustą i bogatą dziewczynką, chociaż…
Nie wiem czy mogę ją tak określić. W książce była przedstawiana różnie, zawsze
inaczej, nie mogłam dokładnie rozpoznać jej cech, ale mniejsza z tym. Pewnego
dnia przyjeżdża do niej Klara, daleka kuzynka. Dziewczynka z powodu choroby
ojca i braku pieniędzy została wysłana do wujostwa. Już na pierwszych stronach
książki (czyli tak naprawdę w jej środku – powieść liczy zaledwie sto
trzydzieści jeden stron) widać, że jest typową tą „dobrą”. Przewidywalną,
bohaterską postacią, nie okazującą złych cech, broń Boże! Jeszcze ten jej
wygląd, oczywiście musi być lepsza od Natalii we wszystkim.
Mimo, że to właśnie tę bogatą dziewczynkę autorka chciała
przedstawić w sposób negatywny, wyszło jej raczej na odwrót – może bierze się
to z zamiłowania do tych „złych”? Wracając do powieści od początku widać, że
dziewczynki uratują świat! Woow, ta tajemniczość! W kolejnych rozdziałach
(czyli zaledwie dwie czy trzy strony dalej) dowiadujemy się, że kiedy
dziewczynki znalazły się w dole, który wykopały zupełnie same, wędrują do
Lortycji. Nie, wcale nie jest to historia z Alicji w krainie czarów.
Na następnych stronach sekrety, które jak mi się wydaje,
miały być pełne tajemniczości, mamy wyłożone kawa na ławę. Zero jakiegokolwiek
napięcia. Przez całą książkę w głowie szumiała mi myśl – czy autorka naprawdę
nie może uniknąć powtórzeń? Były one tak liczne, że w mojej głowie się
mieszało. Jeszcze nie spotkałam się z tak przewidywalną fabułą, a kiedy
przeczytałam dwie strony młodszej siostrze – miała dość.
Wnioskuję, że powieść
przeznaczona jest dla ludzi bardzo młodych. Zdania były
chaotyczne i napisane zbyt prostym stylem. Brakowało mi opisów emocji
bohaterów, nie mogłam wczuć się w ich sytuację. Myślę, że autorka musi jeszcze trochę popracować nad warsztatem, życzę Jej, by każda kolejna ksiązka była coraz lepsza, aż napisze cudowny bestseller!
A Wy czytaliście już tę powieść, co niej sądzicie?
A Wy czytaliście już tę powieść, co niej sądzicie?
Domina Nigrum, 13 lat
Książka ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz