W jednej z biednych dzielnic Waszyngtonu ginie młoda
dziewczyna. Zamordowana to córka sędziego federalnego. Zabójcy zostają szybko
ujęci - są nimi trzej czarni chłopcy. Sprawa ucichłaby, gdyby nie pewien
dziennikarz Sully Carter. Nie wierzy w winę trzech nastolatków, a morderstwo
dziewczyny łączy z wcześniejszą sprawą, śmiercią klubowej tancerki. Czy w
Waszyngtonie działa seryjny morderca? To pytanie na razie pozostaje bez
odpowiedzi.
Kryminał mocno trzyma w napięciu, a akcja jest wartka
i szybka. Ogromny plus to świetnie przemyślana intryga. Poza tym wszyscy
bohaterowie są wyraziści, złożeni i przemyślani. Ma się wrażenie, że to
postacie z krwi i kości, istniejące naprawdę a nie tylko w wyobraźni autora.
Sully to dziennikarz z bogatą przeszłością, udział w wojnie i rodzinna tragedia
sprawiły, że obecnie nadużywa alkoholu.
Strasznie polubiłam tego bohatera. Jest
inteligentny, ma umysł analityka i potrafi świetnie kombinować. Chociaż na co
dzień miły i spokojny umie zaleźć za skórę, gdy ktoś go zdenerwuje. Czytając jego ironiczne i cięte riposty, uśmiałam się do łez. Uwielbiam takie
postacie! Stworzenie kogoś takiego, jak Sully Carter jest więc kolejnym
plusem tej książki. Autor sprawił, ze miejsce akcji jest bardzo wiarygodne.
Opisy sprawiają, że na chwilę przenosimy się do wyjętej spod prawa, biednej,
przestępczej dzielnicy Waszyngtonu. Miło jest oderwać się od nudnej,
codziennej rzeczywistości. Ostatni plus to niezwykle zaskakujące zakończenie.
Polecam tę książkę wszystkim wielbicielom tego
gatunku. To świetny, trzymający w napięciu kryminał, którego czytanie jest samą
przyjemnością :)
Cavallo, lat 15
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz