W 2014 roku nakładem Wydawnictwa
Znak w Krakowie ukazała się książka Aleksandry Gumowskiej, pt. „Seks, betel i
czary. Życie seksualne dzikich sto lat później”. Autorka jest reporterką współpracującą
z „Newsweek Polska”, a wcześniej z „Wysokimi Obcasami” i „Dużym Formatem”.
W swojej książce Aleksandra
Gumowska opisuje czas jaki spędziła na Wyspach Trobrianda, należących do
Papui-Nowej Gwinei, leżących na północ od Australii. Najdłużej przebywała we
wsi Omarakana, gdzie mieszkała u wodza Palaysiego Daniela. W utworze bardzo
często nawiązuje do dzienników i książek
znanego polskiego antropologa Bronisława Malinowskiego, żyjącego na
przełomie XIX i XX wieku. Spędził on na Wyspach Trobrianda kilkanaście
miesięcy (jak obliczył jego biograf było to półtora roku, choć sam Malinowski
podaje okres dwóch lat). To właśnie po pobycie Malinowskiego na Trobriandach
powstały dzieła, które rozsławiły Wyspy, min. „Życie seksualne dzikich”, „Argonauci zachodniego Pacyfiku” oraz „Ogrody koralowe i ich magia”.
Celem napisania książki, było
porównanie jak bardzo zmieniło się życie mieszkańców w przeciągu stu lat, głównie na Kiriwiny (największej wyspie Trobriandów). Gumowska mieszkając u
wodza Palaysiego bardzo dużo z nim rozmawiała i starała się zrozumieć gulagula
(tradycję) Trobriandczyków. Chciała poznać zależności klanowe i rodzinne
panujące we wsi. Nie jest łatwo zrozumieć Europejczykowi tradycję dziedziczenia
wyspiarzy, z racji tej, że jest to społeczeństwo matrylinearne, gdzie w kulturze
niezwykle ważną rolę pełnią kobiety - to po nich się dziedziczy. Bardzo wyraźnie
zarysowana jest hierarchia wśród członków społeczności i wielkim przywilejem
jest przynależność do klanu wodza Tabalu. I tak, na przykład, kobiety z klanu
Tabalu używają osobnych naczyń niż kobiety z innych, mniej znamienitych, klanów
i podklanów. Autorka zyskała wśród społeczności Trobriandczyków szacunek i
przyjaźń mieszkańców, wyrazem akceptacji i traktowania jej jak „swojej” było nadanie
jej imienia Kadamwasila. Również fakt, że była obiektem drwin i prześmiewczych
komentarzy, a także wytykania palcami – utopiła plastikowe wiadro w studni –
świadczy o akceptacji jej przez społeczność. Na błędy obcych dimdim (białych)
patrzy się przez palce i nie komentuje ich, ze „swojego” można się się
wyśmiewać.
Książka dostarcza czytelnikowi
interesujących informacji na temat codziennego życia, uprawy roli, stosunku do
dzieci, mężczyzn, tańca, pieniędzy, wodza, czarów, białych (didimi), sagali (pogrzeb)
i wielu innych.
A skąd taki tytuł?
Seks, stąd, że mieszkańcy słyną z
tego że życie seksualne rozpoczynają wcześnie i przed ślubem mają wielu
partnerów. Na Wyspach - nazywanych Wyspami Miłości - nikogo to nie gorszy, gdyż
w tej kulturze takie zachowanie jest normalne. Jedynie wódz może mieć kilka żon
(Palaysi ma cztery), a pozostali mieszkańcy żyją w związkach monogamicznych.
Betel to orzeszki, które żują
mieszkańcy Wysp Trobrianda. Wymieszane z wapnem zabarwiają zęby na czarno, a
ślinę na czerwono. Betel jest towarem deficytowym i w dobrym tonie jest
obdarowywanie mieszkańców orzeszkami.
Pomimo, że większość
Trobriandczyków jest chrześcijanami i uczęszcza do kościoła, jednak głęboko
zakorzenione jest w nich przeświadczenie o wszechobecnych czarach, wierzą w
zaklinanie pogody, zbiorów, chorób, uroki, złe duchy, czarownice.
Książka zawiera też wkładkę ze
zdjęciami czarno-białymi autorstwa Malinowskiego i kolorowymi, które zrobiła
autorka.
Dzieło Aleksandry Gumowskiej, pt.
„Seks, betel i czary. Życie seksualne dzikich sto lat później” jest niezwykle
ciekawą pozycją. To utwór, który w sposób interesujący przybliża nam odmienną
od „cywilizowanej” kulturę, tradycje i zwyczaje. To książka, która pokazuje, że
kultura plemienna Trobriandczyków wcale nie jest gorsza, jedynie inna, a przez to
ciekawa i egzotyczna.
Serdecznie polecam!
Tillia, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz