Weronika Wierzchowska to chemiczka z wykształcenia, zawodowo
związana z małą firmą produkującą kosmetyki. Gotuje z zamiłowania, wychowuje
córkę i pisze książki próbujące połączyć historie kobiet żyjących przed laty z
historiami kobiet współczesnych. Mając takie założenie zabrała się do pisania
"Szukaj mnie".
Jest to historia opowiadająca o Julii, singielce z Warszawy.
Ma ona niezbyt ciekawe życie, które spędza na pracy w tygodniu i upijaniu się winem
oraz opychaniu słodyczami z przyjaciółkami w weekendy. W tym towarzyszy jej
ukochany spasiony kocur - Gary. Jednak to wszystko się zmienia kiedy pewnego
dnia dostaje w spadku, po niedawno zmarłej ciotce, tajemnicze pudła. W jednym z
nich znajduje list od niej i fragment pamiętnika swojej praprababki Józefiny, w
którym opisuje ona swój namiętny romans z rosyjskim żołnierzem. Julia
zafascynowana dalszym ciągiem historii wyrusza zgodnie ze wskazówkami zawartymi
w liście na poszukiwanie pozostałych fragmentów pamiętnika. Zaczyna się
inspirująca podróż, w której pomaga jej przystojny prawnik.
Książka jest bardzo ciekawa i wciąga niemal od pierwszej
strony. Autorka opisuje w niej masę oryginalnych kobiet, tak że każda
czytelniczka będzie mogła z którąś się utożsamić. Nie ma tu owijania w bawełnę,
każda postać jest ciekawa i naturalna. Jednak nie sądzę, aby chłopcy byli
zainteresowani lekturą, bo jest ona typowo damska :). Tak samo wydaje mi się, że
miłośnicy science- fiction lub fantasy nie znajdą tu nic dla siebie.
Historia fajnie się kończy, zostawia lekki niedosyt. I choć
może nie jest to wstrząsająca powieść, to bardzo przyjemnie i szybko się ją
czyta. Szczerze ją polecam i zachęcam do lektury!
Sheri, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz