W książce przedstawione
są losy trzech sióstr Bronzik – Michaliny, która idzie do klasy trzeciej
gimnazjum i której losy wysunięte są na pierwszy plan, Karoliny wybierającej
się do szóstej klasy szkoły podstawowej oraz pięcioletniej Zuzi. Na barkach
najstarszej z sióstr spoczywa obowiązek opieki nad rodzeństwem, gdyż matka
wyjechała w delegacje , a ojciec zniknął bez słowa by odnaleźć sens życia.
Misia ma dodatkowo utrudnione zadanie, gdyż zbliżają się egzaminy gimnazjalne i
każdy z nauczycieli obrał sobie za punkt honoru by udowodnić uczniom, że są
zupełnie nieprzygotowani do testów.
Dziewczyna nie ma również
bliskich przyjaciół, więc nikt się nią nie opiekuje, co sprawia, że czuje się
nieco porzucona.
Jednak monotonia
szkolnego życia zostaje dość szybko przełamana. Na prośbę matki przyjeżdża
ekscentryczny dziadek – samotnik Melchior Bronzik, który został sprowadzony by
odciążyć nieco Michalinę. Przybycie seniora rodu do domu stawia wszystko na
głowie, Melchior ma kiepski kontakt z rodziną, dziewczynki słabo go znają.
Ponadto próbuje on wprowadzić w życie wnuczek rygor i zasady, które umieszcza w
kuchni na korkowej tablicy. Siostry buntują się i nie darzą sympatią mającego
się nimi opiekować członka rodziny, jednak w miarę rozwoju akcji, mimo trudnych
początków znajomości nawiązuje się miedzy nimi nić sympatii oraz zrozumienia.
Dzięki niebanalnemu podejściu do wychowania wnuczek Melchior potrafi
zaintrygować, jest on również postacią wprowadzającą sporą dawkę humoru do
fabuły.
Następnym bohaterem,
który sporo zmienia w życiu Misi jest niekonwencjonalna Izolda Migocka, która
rozpoczyna działalność kółka teatralnego do którego ochoczo zapisuje się Misia
zafascynowana niezwykłą osobą nauczycielki.
Oprócz rodzinnego
zamieszania Michalina zmaga się ze swoimi rówieśnikami. Udaje się jej zaprzyjaźnić
z Carmen Wróbel do której początkowo czuła niechęć. Ponadto zakochana jest w
koledze z klasy - Kubie, który jak się okazuje odwzajemnia jej uczucie.
„Czego uszy nie widzą” to
druga książka Agnieszki Tyszki, po którą sięgnęłam (poprzednią były „Mejle namiotle”, które jak najbardziej polecam). Ta książka również jest krótka i
przeznaczona dla młodzieży, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz humoru.
Pojawia się wiele barwnych postaci – zaczynając od dziadka Melchiora, na ciotce
Wiem Wszystko kończąc. Choć autorka opisuje życie rodzinne Bronzików oraz
zmagania z edukacją Michaliny, czyli tematy na pozór zwyczajne i nudne robi to
w nieszablonowy sposób. Dzięki temu książka wciąga i inspiruje.
Polecam "Czego uszy
nie widzą" każdemu kto pragnie odrobiny rozrywki i dobrego humoru.
NiecnyOm, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz