Autor prezentowanej książki jest dziennikarzem o
zainteresowaniach historycznych. Jest to druga pozycja w jego dorobku.
Poprzednią poświęcił tematowi ucieczek z PRL.
Trzeba przyznać, że tytuł najnowszej brzmi intrygująco i
zarazem przewrotnie. Nie mamy tu do czynienia z powieścią sensacyjną czy
kryminalną, chociaż jest równie zajmująca, ale popularnonaukową z zakresu
historii. Nasuwa się więc pytanie, o jakich to terrorystach mowa, nigdy bowiem
o takim zjawisku nie słyszeliśmy.
Tylko pozornie tak było, po prostu, nikt
bohaterów tej książki tak nie nazywał. A są to postaci, które znamy z lekcji
historii jako bohaterów walki o niepodległość a później czołowych polityków II
Rzeczpospolitej z Józefem Piłsudskim na czele!!!
Autor koncentruje się głównie
na działalności PPS ale opisuje także działalność innych bojówek począwszy od
początku XX wieku. Metody walki z rosyjskim zaborcą, jakie wtedy przyjęto,
noszą ewidentnie znamiona działalności terrorystycznej. Miały one powszechny
zasięg i działy się na skalę masową. Np. tylko w 1906 roku Polacy dokonali 1245
zamachów terrorystycznych, z tego połowę na instytucje rządowe, pozostałe zaś
na wybranych przedstawicieli carskiego aparatu władzy. Statystycznie każdego
dnia roku miały miejsce 3 zamachy! Sytuacja ta trwała przez dłuższy okres
czasu, niż burzliwe lata 1905-1907, określane jako rewolucyjne. Jeszcze w
1911 dokonano 134 aktów przemocy. Praktycznie każda partia polityczna miała
swoją, coraz lepiej przeszkoloną bojówkę, do tego dochodziły niezorganizowane
akty terroru ze strony np. robotników. Charakterystyczne jest to, że często,
zwłaszcza na początku miały one wydźwięk klasowy, z czasem nabrały wyraźniej
charakteru niepodległościowego. Jak powiedział sam Piłsudski: „ wysiadłem z
czerwonego tramwaju na przystanku Niepodległość.”
Bojowników szkolono w
zakresie strzelectwa, produkcji bomb, kamuflażu, sabotażu itp. Wzrastała przy
tym skuteczność ich działania. Autor przedstawia sylwetki najważniejszych działaczy,
którzy zrobili później kariery polityczne (nawet premierzy, prezydenci) ale i
szeregowych, o których brawurowych akcjach czy przeżyciach zachowały się
pisemne świadectwa. Np. niesamowite losy niejakiego Stanisława Padlewskiego,
mogące służyć jako scenariusz filmowy.
Bardzo duży był wkład kobiet, dlatego
poświęcił im autor osobny rozdział. Czołową działaczką była np. Aleksandra
Szczerbińska - Piłsudska, druga żona marszałka. Koleżanką z konspiracji była
zresztą także i jego pierwsza żona Maria. Poznajemy np. losy Faustyny
Morzyckiej, która była pierwowzorem Siłaczki Stefana Żeromskiego. Autor
opisuje przebieg wielu akcji zbrojnych, w tym legendarnej pod Bezdanami. Była
to jedyna, w której udział osobisty wziął Piłsudski, a oprócz niego m.in. trzej
późniejsi premierzy Polski. Paradoksalnie, była to w gruncie rzeczy fatalnie
przeprowadzona napaść na wagon pocztowy. Skończyła się powodzeniem tylko
dlatego, że spiskowcom dopisało niesamowite szczęście. Poznajemy naszych
bojowców również w życiu codziennym, w czasie ustawicznych ucieczek, w celach
więziennych, podczas produkcji ręcznie robionych bomb itp. Uzdolnionym
konstruktorem był np. Ignacy Mościcki, z wykształcenia chemik, późniejszy
prezydent Polski. Autor zastanawia się, jaki wpływ na historię naszego kraju
wywarły doświadczenia jej bohaterów, jak ukształtowały następne pokolenia, np.
AKowców czy powstańców warszawskich.
Książkę czyta się świetnie, jest napisana lekkim,
przystępnym językiem, ilustrowana fotografiami przedstawianych postaci. Łączy w sobie walory poznawcze i rozrywkowe. Zawiera indeks
osób i bibliografię , z której korzystał Wojciech Lada, co świadczy o jego
profesjonalizmie. Polecam lekturę tej książki wszystkim, nie tylko osobom o
zainteresowaniach historycznych.
Kevin, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz