tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 2 lutego 2015

"Spisek Tudorów" - C. W. Gortner - recenzja

Okładka książki Spisek Tudorów     ,,Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu’’

Kto by pomyślał, że to przysłowie tak dobrze może oddać stosunki między dwiema siostrami. Zgadzałoby się wszystko, gdyby nie fakt, iż w XVI–wiecznej Anglii trudno o aparat fotograficzny. Ale cała reszta, czyli intrygi, kłamstwa i morderstwa, doskonale pasuje do nastrojów na dworze Tudorów. Dwiema, wcześniej wspomnianymi siostrami są Maria Tudor oraz Elżbieta Tudor. Różnią się dosłownie wszystkim: zaczynając od wyglądu, po sporą różnicę wieku, kończąc na wyznawanej wierze. Maria jest gorliwą katoliczką, a Elżbieta protestantką. Podobne są tylko w jednym: w krwawej walce o władzę. I właśnie o tym jest ta powieść. O walce między dwoma najbliższymi istotami, których wzajemna niechęć jest dodatkowo podsycana przez dworskich intrygantów.

Narratorem jest Brendan Prescott, oddany służący Elżbiety. W pierwszej części zatytułowanej Sekret Tudorów, pokazał już jakim jest odważnym człowiekiem. W Spisku Tudorów jego męstwo znów zostaje wystawione na próbę. Po raz kolejny zamienia się w Daniela Beechama i próbuje przetrwać na bezlitosnym, królewskim dworze.

Maria szerząc wiarę katolicką wśród swoich poddanych coraz bardziej ich do siebie zniechęca. Wszelkie herezje każe śmiercią, a bunty dusi w zarodku. Ostatnią nadzieją mieszkańców Anglii jest Elżbieta. Jednakże jeśli i ona podpadnie królowej czeka ją los własnej matki - Anny Boleyn, odetną jej głowę. Ktoś próbuje podważyć niewinność księżniczki, czyli jednym słowem chce, by ona zginęła. Brendan próbuje wykryć kto działa na niekorzyść młodej dziewczyny. Okazuje się jednak, że nikt nie jest tym za kogo się podaje.

Spisek Tudorów to sfabularyzowana lekcja historii, która zachęca do przeczytania już od pięknej okładki. Język użyty w opowieści nie zawiera wielu archaizmów, a te, które zostały użyte nie utrudniają lektury, a wręcz przeciwnie - dodają jej uroku. Opisy nie są długie, dialogi dodają dynamizmu i sprawiają, że nie możemy przenieść się z powrotem do rzeczywistości z opisywanego 1553 roku. Autor jest wierny prawdzie historycznej, choć nie ukrywa, że w pewnych momentach pozwolił sobie na swobodne potraktowanie materii historycznej. Większość postaci jest prawdziwa, jedynie parę zostało dodanych w celu zdynamizowania historii.
      
Bardzo spodobało mi się, że w posłowiu autorskim pisarz zaznajamia czytelnika z dalszym losem pojedynczych postaci oraz daje nadzieję na kolejną część. Według mnie Spisek Tudorów to doskonała pozycja dla miłośników historii, zwłaszcza XVI–wiecznej Anglii i dynastii Tudorów. Jednakże, uważam, że jest powieść dla każdego. Czytelnik znajdzie tu wszystko co najważniejsze: akcję, wątek miłosny, morderstwo i tajemnicę.

C. W. Gortner jest autorem poczytnych powieści historycznych i miłośnikiem historii. Zbierając materiały do swoich książek, odbył liczne podróże, uczył się dworskich tańców i zamieszkał na pewien czas w hiszpańskim zamku. Jego powieści przetłumaczono na kilkanaście języków.


Nikki, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Między Słowami. 

2 komentarze:

  1. Niedawno przeczytałam "Zakazaną królową" Anne O'Brien, która opisuje początki rodu Tudorów w Anglii. Była na tyle fascynująca, że teraz chętnie przeczytam tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem pod wielkim wrażeniem tej powieści. Lubię tego autora i niecierpliwie czekałam na jego kolejną powieść. Nie mogłam się oderwać, jest bardzo dobrze napisana. Można powiedzieć w jednym zdaniu, że to najlepsza intryga pałacowa, jaką miałam okazję poznać.

    OdpowiedzUsuń