tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 27 marca 2015

"House of Cards" - Michael Dobbs - recenzja

House of Cards"House of Cards" czyli w dosłownym tłumaczeniu "dom z kart". Chociaż bardziej prawidłowym tłumaczeniem byłoby "Dom zarządzany kartami" dlaczego? Ano dlatego, że książka ta właściwie opisuje jak wygląda zarządzanie Rządem, Opinią Publiczną czy też ogólniej Społeczeństwem.

No dobrze, ale zacznijmy od początku. Bardzo chciałem przeczytać pierwowzór najlepszego serialu ostatnich lat o tym samym tytule, w którym główną rolę gra niesamowity Kevin Specey, z kilku powodów.

Po pierwsze, bo ten kto raz zagłębił się w tajniki brudnej polityki ten chce już zgłębić je do końca. Po drugie, bo jest coś fascynującego w tym, że tak łatwo da się nami manipulować. Oczywiście mnóstwo osób może w tym momencie powiedzieć o czym on mówi, przecież akcja serialu toczy się w USA, a książki w Wielkiej Brytanii więc co to ma wspólnego z nami? Ale wystarczy trochę bardziej krytycznym okiem spojrzeć na to jak przekazywane są nam informacje przez największe stacje telewizyjne, by dostrzec, że różnica polega tylko na skali przedsięwzięć podejmowanych przez rządzących. Po trzecie, dlatego, że wiedza nawet pochodząca z książki o charakterze fikcyjnym, sprawia, że człowiek staje się wyczulony na politykę, na mechanizmy nią rządzące, a także uczy się tego jak samemu się im przeciwstawiać. Ostatnio usłyszane przeze mnie zdanie chciałbym, żeby dla wszystkich fanów książki oraz serialu było swojego rodzaju sztandarem "największym sprzymierzeńcem człowieczeństwa jest samowykształcona jednostka, która jest oczytana, błyskotliwa, cierpliwa i ma szeroko otwarte oczy". Oby to motto zawsze nam wszystkim przyświecało, a wtedy znacznie ciężej będzie Frančisowi nami manipulować.

Słów kilka na temat fabuły. Opowiada ona o losach Frančisa Uruqharta szefa dyscypliny partyjnej, który po kolejnych wyborach liczy na awans i w końcu piastowanie należnej mu funkcji, ale nic z tego. Z jego zdaniem, po wygraniu wyborów, nikt się nie liczy. Jak łatwo się domyślić dla człowieka tak ambitnego jak Frančis jest to ogromny cios, który pozbawia go ostatecznie skrupułów. Więcej nie zdradzam natomiast droga manipulacji, szantażu i zbrodni, którą obrał Frančis nie zostawia opcji powrotu. 

Jeżeli jesteście fanami tego typu literatury, bądź nie, ale chcielibyście zgłębić tajniki manipulacji społeczeństwem to książka ta jest obowiązkową pozycją. A po książce pewnie będzie Wam mało więc zaglądnięcie jak Frank Underwood działa w USA.

Serdecznie polecam im więcej nas przejrzy na oczy tym większa szansa, że uda nam się coś zmienić!

Deaveroman, 21 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. 

1 komentarz: