Ermes Ronchi w swojej książce ukazuje nam istotę posiadania
przyjaciela. Nie każdego możemy nim nazwać. By zyskać zaufanie na tyle
głębokie, potrzeba czasu i cierpliwości. Autor – włoski teolog i zakonnik –
przedstawia przyjaciela, chwali go i opisuje. Wykorzystuje zmysły i uczucia, by
przekazać tą najwyższą wartość – bezinteresowną miłość.
Kiedy masz przyjaciela, masz kogoś, komu możesz wszystko
powiedzieć bez obawy o konsekwencje. Przyjaciel pocieszy, poda pomocną dłoń,
gdy będziesz w potrzebie i nie odwróci się w chwilach kryzysu. Jest najlepszym
oparciem dla strapionego człowieka.
Podczas lektury nie tylko poznamy wartość przyjaźni, ale
także odkryjemy odcienie miłości, która często ukrywana, maluje historie od
wieków. Ermes Ronchi włożył wiele starań by przedstawić nam naturę tych dwóch
uczuć. Dodatkowo, mamy okazję poznać ciekawe fakty historyczne,
które przyczyniły się do ich rozwoju. Mam tutaj na myśli między innymi przełom
XII i XIII wieku, gdy po raz pierwszy w chrześcijańskiej Europie na małżeństwo
potrzebna była oficjalna zgoda kobiety.
Historie Franciszka
z Asyżu, Teresy z Avilii oraz
Bernarda z Clairvaux zostały napisane pięknym językiem. Przybliżają nas do Boga,
poprzez podanie prostych, ale konkretnych przykładów. Książka sama w sobie jest
niewielka, a brązowa okładka nadaje jej renesansowego charakteru. Polecam ją
każdemu wrażliwcowi, osobom wierzącym oraz ateistom. Fragmenty poezji oraz cytaty z Pisma Świętego
sprawiają, że „Niezłożone pocałunki” są wyjątkową książką.
Ananaska, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa PROMIC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz