,,Bitwa o świcie’’ rozpoczyna się dramatyczną wiadomością.
Matt Hidalf na własne życzenie został zaklęty i nie wybudzi się ze snu aż do
osiemnastego roku życia. Wygląda na to, że nie ma sposobu na to, by przerwać to
zaklęcie. Chyba, że złote drzewo na jego piersi się odrodzi. Ale to niemożliwe.
Prawda?
Jednak świat nie staje w miejscu. Wręcz przeciwnie, zmienia
się. Ma w tym udział chociażby Miedziana Julita. Jednak nikt nie może zapomnieć
o tym, że wrogowie Elity gdzieś tam są i tylko czekają na odpowiedni
moment, by zaatakować.
Czy Matt się wybudzi?
Czy uda się ochronić uczniów Akademii Elity?
A nawet jeśli tak…Jaką cenę trzeba będzie za to zapłacić?
Kolejne części przygód Matta Hidalfa stopniowo stają się
coraz bardziej mroczne. To już nie są wesołe, dziecinne igraszki.
Niebezpieczeństwo jest i nie można go ignorować. Pośrednio przypomina mi to
,,Harry’ego Pottera’’, gdzie bohater po prostu dorasta i zagrożenie się
zmienia. Mnie ,,Matt Hidalf’’ w dalszym ciągu bardzo się podoba. Ciekawa
fabuła, bohaterowie, nie za dużo opisów,
zamiast tego – akcja. I dla mnie to ogromny plus.
Sądzę jednak, że nie wszystkim czytelnikom może spodobać się fakt, że sam styl pisania się zmienia na nieco bardziej mroczniejszy, tajemniczy. Dla mnie to nie problem i z czystym sumieniem polecam książkę pt. ,,Matt Hidalf. Bitwa o świcie’’ ze wskazaniem, że o wiele lepiej jest zapoznać się z wcześniejszymi częściami tego cyklu.
Sądzę jednak, że nie wszystkim czytelnikom może spodobać się fakt, że sam styl pisania się zmienia na nieco bardziej mroczniejszy, tajemniczy. Dla mnie to nie problem i z czystym sumieniem polecam książkę pt. ,,Matt Hidalf. Bitwa o świcie’’ ze wskazaniem, że o wiele lepiej jest zapoznać się z wcześniejszymi częściami tego cyklu.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Super książka. Przeczytałam w jeden dzień. Fabuła genialna i super opracowana
OdpowiedzUsuń