tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 25 maja 2015

"Błąd w zeznaniach" - Sophie Hannah - recenzja

Okładka książki Błąd w zeznaniachCo mogą mieć wspólnego kontrowersyjny publicysta, który z powodu swoich felietonów pozyskał wielu wrogów i czterdziestodwuletnia przewrażliwiona matka dwójki dzieci? Pozornie nic, ale jednak jest coś, co sprawia, że podejrzenia policji padają na kobietę, a mianowicie srebrne audi. Kilkuletni samochód wydaje się jedynym, co łączy te dwie diametralnie różne od siebie osoby.

Książka rozpoczyna się w niecodzienny sposób, wyznanie na portalu randkowym delikatnie nakreśla sytuację, jednocześnie prawie niczego nie zdradzając. W tym momencie zaczęłam zastanawiać się o co w ogóle chodzi, czy to będzie kryminał o jakimś psychopacie, którego cieszy dzielenie się dokonanymi zbrodniami z kobietami poznanymi przez Internet, czy książka o nieudanych związkach powiązanych z morderstwami. Okazało się, że tak naprawdę, znajdziemy tu po części jednego i drugiego.

Nicki Clements mieszka w brytyjskim Spilling razem z dziećmi i mężem. Niedawno wyprowadziła się z Londynu, a teraz głęboko przeżywa podjętą decyzję. Zdaje sobie sprawę, że nie zrobiła tego ani dla dzieci, ani dla domu z ogrodem, czy świeżego powietrza. Przeniosła się tylko i wyłącznie ze swojego powodu. Teraz ma wyrzuty sumienia... Boi się.
W tym samym czasie w jednym z pobliskich domów dochodzi do specyficznego morderstwa. Ofiara została zakneblowana z nożem na twarzy, a morderca zostawił na mailu swoje selfie z trupem.

Jak potoczą się losy bohaterów?
 Czy kobieta odnajdzie upragniony spokój?

Nie bez powodu Sophie Hannah jest nazywana następczynią Agathy Christie. Tajemnicza atmosfera rozpoczyna się już na pierwszej stronie i nie znika aż do samego końca. Jest to naprawdę godny uznania wyczyn, biorąc pod uwagę, że książka ma prawie 500 stron. Porusza na nich problemy z praktycznie każdej dziedziny życia. Okazywanie emocji i kierowanie się głosem serca może sprawiłoby, że losy bohaterów potoczą się zupełnie inaczej. Moją uwagę zwróciło to, że bohaterowie różnią się między sobą, a zarazem są bardzo podobni w taki sposób, że umożliwia to porównanie ich monologów wewnętrznych pełnych wątpliwości, bólu i strachu, które skłaniają do chwili przemyśleń. Także język autorki bardzo mi się spodobał. Nie znajdziemy tutaj banalnych stwierdzeń typu "to jest fajne", ani niewymagających myśli. Czytanie to sama przyjemność. Długie, rozbudowane zdania są miłą odskocznią od stylu większości dzisiejszych powieści. Wielowątkowa fabuła sprawia, że ciężko przerwać lekturę nawet mimo sporej objętości. Napięcie rośnie z biegiem stron, by osiągnąć punkt kulminacyjny pod sam koniec książki, rozbudzając prawdziwy wulkan emocji. Szczęście, ulgę, ale też złość, że to już koniec!

Polecam wszystkim fanom kryminałów, przygód Herkulesa Poirota i tym, którzy cenią sobie bardzo dobrze napisana książkę, która potrafi wciągnąć na długie godziny, bez względu na tematykę.


Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz