tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 14 maja 2015

"Spacer po Księżycu" - Hergé - recenzja

Okładka książki Spacer po KsiężycuKomiks początkowo przypominający dziesiątki innych podobnych formatem i wyglądem, po pierwszych stronach lektury okazuje się czymś zupełnie innym. To obrazkowy podręcznik do fizyki i astronomii! Prawa fizyczne zostały przedstawione w prosty i przystępny sposób. Żaden z czytelników, nawet tych młodszych, nie powinien mieć problemów z przyswojeniem treści „Spaceru po księżycu”, a nawet ze zrozumieniem w ten miły i przyjazny sposób, ważniejszych praw fizyki.

Jest to jeden z dwudziestu czterech komiksów o przygodach Tintina. Podróżnik do tej pory ma już na swoim koncie między innymi wizytę w Kongo, odkrywanie „Tajemnicy Jednorożca”, poszukiwanie „Skarbu szkarłatnego Rackhama”. 

Akcja toczy się w przestrzeni kosmicznej. Główny bohater, piesek Miluś, Kapitan Baryłka, profesor Lakmus i inżynier Wolff wybierają się w pierwszą w historii podróż na Księżyc. Jedyna w swoim rodzaju, totalnie nieposkładana i pozornie niepasująca do siebie drużyna wyrusza w dwutygodniową wyprawę na nieodkryty dotąd ląd. Po drodze jednak okazuje się, że nie są jedynymi ludźmi w kosmosie. Ich rakieta ma niezapowiedzianych pasażerów, którzy postarają się przeszkodzić naszym odkrywcom. Co więcej, ich rozmowy z centralą na Ziemi, są podsłuchiwane…
            
Chwile niepewności, czy starczy powietrza na powrót na naszą planetę, momenty załamania i kryzysu, gdy nie ma możliwości powrotu do rakiety, minuty strachu, gdy jeden  z członków opuszcza statek. Wszystkie te sytuacje sprawią wrażenie na nawet najbardziej „sztywnym” czytelniku. Nie da się przejść obojętnie, gdy człowiek jest na skraju życia i śmierci. W tym momencie przystajemy i staramy się coś zrobić. Właśnie tak się dzieje podczas lektury „Spaceru po Księżycu”. Kibicujemy  papierowej załodze do chwili ostatecznego lądowania. Komiks, mimo typowej, obrazkowej formy, posiada także dość długie teksty. To w nich zawarta jest cała esencja fizyki i astronomii przeplatanej z nutką dobrego kryminału.

Ze względu na treść (wypowiedzi policjantów nie są do końca inteligentne, a jeden z odkrywców jest alkoholikiem), nie jestem pewna, czy jest to pozycja przeznaczona do młodszych czytelników, ale myślę, że dla gimnazjalisty i starszych będzie to ciekawe doświadczenie literackie.


Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz