Agnieszka Tyszka, autorka serii
„Koniki z Szumińskich Łąk” jest pisarką książek dla dzieci i młodzieży. Ciekawe
jest, że oprócz pisania interesuje się także fotografią. Ukończyła Wydział
Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie ma czterdzieści siedem lat.
Historia zaczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka
Paulina dostaje nakaz pisania pamiętnika po wizycie u psychologa. Dziewczyna
nie widzi nic ciekawego w swoim życiu i ma straszne trudności z zapisaniem
pustych kartek.
Kiedy zmuszona do przeprowadzki wylądowała w Szuminie nie
wszystko było kolorowe. Ta denerwująca Nina, która zawsze chciała jej dopiec…
Najbardziej kochała swojego kucyka Rokiego, dzięki temu że znała go bardzo
długo w każdej sytuacji wiedziała jak mu pomóc i co zrobić, żeby był
szczęśliwy. Uwielbiała zajmować się nim w stajni i długo z nim rozmawiać.
Paulina żyje w Szuminie dość spokojnie, ale niestety, do
stajni trafia kucyk uważający się za najlepszego pod słońcem. Roki traci
życiowy entuzjazm, nie jest wyjątkowy tylko zwykły i niepozorny przy nowym
koledze. Do zmartwień Pauliny dołącza tajemnicza historia sprzed lat.
Biorąc do ręki książkę, byłam pewna że mam do czynienia z
cudowną, słodką i niewinną książeczką dla dzieci. Wielkie litery, obrazki – ot,
będzie miła i przyjemna. Chyba się jednak pomyliłam. Fabuła jest całkiem
przyjemna, ale w momencie kiedy Paulina mówi do swojej mamy po imieniu albo dostaje
notatnik od psychologa nie jestem pewna czy dzieci powinny uczyć się zachowania
dokładnie z tej książki. Najbardziej nie podobało mi się w niej to, że nigdzie
nie mogłam się dowiedzieć w jakim właściwie wieku jest Paulina i w jaki sposób
mam podchodzić do jej zachowania, chwilami zachowywała się jak dziecko, ale jej
przemyślenia wskazywałyby na wiek nastoletni. Uważam też, że książka została
napisana w sposób chaotyczny i często gubiłam się w kolejności wydarzeń. Zdecydowanym plusem jednak, który jest bardzo
fajnym rozwiązaniem dla dzieci są wtrącenia Rokiego, jego opowieści o Paulinie.
Generalnie nie umiem ocenić czy książka jest dobra czy też
nie. Są fajne momenty, ale zabrakło mi wielu detali, jak na przykład wiek
Pauliny. „Roki” polecam wszystkim zainteresowanym i młodszym i starszym, myślę
że każdy znajdzie w niej coś dla siebie :).
Domina Nigrum, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz