Utwór opisuje dzień, w którym z samego rana
dziewiętnastoletni Simon Limbres trafia do szpitala w stanie śmierci
klinicznej. Chłopak wraz z przyjaciółmi jechał samochodem, niestety zmęczenie i
nieuwaga kierowcy doprowadziły do wypadku. Simon jako jedyny z pasażerów nie
miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, dlatego też nie przeżył zderzenia. Ze
względu na młody wiek Simona, pracownicy szpitala rozpoczynają procedurę
związaną z pobraniem wielonarządowym. Pierwszym jej etapem jest rozmowa i
uzyskanie zgody od najbliższych dziewiętnastolatka. Rodzice Simona nie mogą pogodzić się w
tragiczną śmiercią syna i ciężko im sobie wyobrazić, że narządy ich ukochanego
dziecka zostaną oddane komuś innemu.
Z drugiej strony autorka pokazuje ciężko chorą kobietę, dla
której przeszczep serca jest jedynym ratunkiem. Mimo to, nie może pogodzić się
ze świadomością, że aby ona mogła żyć musiał umrzeć ktoś inny.
Maylis de Kerangal z ogromną precyzją przedstawia wszystkie
procedury związane z pobraniem narządów. Począwszy od trudnej rozmowy z
rodzicami Simona, którzy niepogodzeni ze śmiercią syna musieli zadecydować o
przekazaniu jego organów. Następnie opisuje formalności związane z przeszczepem
oraz sam zabieg.
Autorka nie skupia się tylko na historii Simona, ale
opowiada o przeżyciach i rozterkach
lekarzy i transplantologów. Dzięki temu książka nie jest naszpikowana
tylko medycznymi zagadnieniami, ale uwzględnia uczucia zarówno rodziców
zmarłego, pracowników szpitala oraz biorcę serca. Warto zwrócić uwagę na styl Maylis de
Kerangal, która komponuje bardzo długie
zdania, wyliczenia i opisy. Mimo tego książka wciąga i w pewien sposób
hipnotyzuje czytelnika. Czytając książkę
„Reperować żywych” czułam się jakbym sama była na sali operacyjnej i brała
udział w zabiegu.
Jest to powieść, która uwzględnia wszystkie aspekty związane
z przeszczepem serca i daje pełen obraz tego procesu. Polecam ją wszystkim,
którzy interesują się transplantologią albo po prostu mają ochotę na ciekawą
lekturę.
Tila, 18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz